https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Słona cena kolizji na parkingu szpitala na Bielanach. 1,5 roku prac społecznych!

Małgorzata Oberlan
Do kolizji doszło na parkingu szpitala wojewódzkiego na Bielanach. Okazało się, że sprawcy - pana D. - w ogóle nie powinno być za kierownicą.
Do kolizji doszło na parkingu szpitala wojewódzkiego na Bielanach. Okazało się, że sprawcy - pana D. - w ogóle nie powinno być za kierownicą. Grzegorz Olkowski
Zwykła kolizja, ale cena za nią słona! Kierowca, który doprowadził do stłuczki na parkingu wielopoziomowym szpitala na Bielanach w Toruniu nie tylko zapłacił 200 zł grzywny, ale skazany został też na 1,5 roku prac społecznych i dostał trzyletni zakaz kierowania. Dlaczego? Bo w ogóle nie powinien siadać za kółkiem...

Zobacz wideo: Policja i sanepid wzmagają kontrole maseczek!

Sąd Rejonowy w Toruniu nie był pobłażliwy dla pana D., który w marcu spowodował kolizję na parkingu Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu. Dlaczego skazał go aż na półtora roku prac społecznych i wydal trzyletni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych?

Bo pana D. w samochodzie w ogóle być nie powinno! Okazało się, że miał wcześniej już wydany za karę sądowy zakaz kierowania, który łamał. "Przykład lekceważącego podejścia do przepisów prawa" - tak to podsumował sąd. Wyrok powinien być przestrogą dla innych, którzy łamią sądowe zakazy.

Co się wydarzyło na szpitalnym parkingu na Bielanach?

To była niegroźna kolizja dwóch samochodów osobowych na wielopoziomowym parkingu szpitala. Szczęśliwie, nikt w tym zdarzeniu fizycznie nie ucierpiał. Ustalono, że zawinił pan D. Za to wykroczenie sąd ukarał go 200 zł grzywny. Surowsze konsekwencje kierowca poniósł za co innego.

W toku badania sprawy okazało się bowiem, że dwa lata wcześniej sąd wydał panu D. za karę trzyletni zakaz kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi, z wyjątkiem tych wymagających kategorii C (na ciężarówki). Zatem mężczyzna w ogóle nie powinien siadać za kierownicą! Zakaz jednak łamał i wpadł właśnie podczas wspomnianej kolizji przy szpitalu.

Z tego właśnie powodu pan D. stanął przed Sądem Rejonowym w Toruniu oskarżony już o przestępstwo, jakim jest łamanie sądowych zakazów (art. 244 Kodeksu karnego). Tłumaczył się dość mętnie. Sądu nie przekonał.

Polecamy

Sąd: "Umyślnie złamał zakaz. Wiedział, że nie wolno mu prowadzić samochodu"

Sprawą zajmował się II Wydział Karny. Oskarżony kierowca bronił się tym, że podobno wyroku sprzed lat nie akceptował. Apelacji w terminie jednak nie wniósł. Nie miało też dla sądu znaczenia tłumaczenie, jakoby obrońca pana D. na czas nie przekazał mu informacji o obowiązującym go prawomocnym zakazie kierowania pojazdami.

Sędzia Marcin Czarciński uznał pana D. winnym złamania zakazu i skazał na 1,5 roku prac społecznych, w wymiarze 20 godzin miesięcznie. Do tego nałożył na niego kolejny, znów trzyletni, zakaz kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi. Pana D. obciążono również ponad 750 zł kosztów sądowych. Sędzia przypadek mężczyzny uznał za "przykład lekceważącego podejścia do przepisów prawa".

- Oskarżony w sposób umyślny naruszył zakaz sądowy. Wiedział, że nie może prowadzić pojazdów oraz jakie niesie to za sobą skutki i konsekwencje - podkreślił w uzasadnieniu wyroku sędzia. Do okoliczności obciążających pana D. zaliczono właśnie lekceważący stosunek do obowiązujących przepisów oraz wcześniejszą karalność oskarżonego.

Wyrok jest nieprawomocny. 16 listopada został opublikowany wraz z uzasadnieniem w Portalu Orzeczeń Sadu Rejonowego w Toruniu.

WARTO WIEDZIEĆ: Słona cena łamania sądowych zakazów i nakazów

Art. 244. [Niestosowanie się do orzeczonych środków karnych]

"Kto nie stosuje się do orzeczonego przez sąd zakazu zajmowania stanowiska, wykonywania zawodu, prowadzenia działalności, wykonywania czynności wymagających zezwolenia, które są związane z wykorzystywaniem zwierząt lub oddziaływaniem na nie, prowadzenia pojazdów, wstępu do ośrodków gier i uczestnictwa w grach hazardowych, wstępu na imprezę masową, przebywania w określonych środowiskach lub miejscach, nakazu okresowego opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym, zakazu kontaktowania się z określonymi osobami, zakazu zbliżania się do określonych osób lub zakazu opuszczania określonego miejsca pobytu bez zgody sądu, zakazu posiadania wszelkich zwierząt albo określonej kategorii zwierząt albo nie wykonuje zarządzenia sądu o ogłoszeniu orzeczenia w sposób w nim przewidziany,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pozostałe

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
KONSTYTUCJA DEBILE !!!
Aby zrozumieć zachowanie nadzwyczajnej kasty trzeba wiedzieć jak budowane były struktury sądowe, komu służyły i kto kogo sady zatrudniały. Dzisiejsi sędziowie to w dużym stopniu to POmioty przybyszy z b. ZSRR tzw.„poP” jako prezent Stalina głównie z pochodzeniem chazarskim, budować komunę w PRLu. Trzeba wiedzieć że przybyszami tymi w ilości około 340 000 obsadzone zostały najważniejsze instytucje w PRL-u; bez szkoły i wykształcenia / należy dodać że Stalin nie przysłał arystokracji tylko najgorsza kategorię ludzi; meneli, przestępców i oprychów NKWDowskich / zostali oni oficerami w wojsku i aparacie bezpieczeństwa UB, a jak mieli chociaż średnie wykształcenie to zostali nauczycielami, lekarzami, prokuratorami a także też sędziami. Dzisiaj najczęściej pod zmienionymi nazwiskami w znacznym stopniu funkcje sędziów sprawują ich dzieci i wnuki , gdyż przybysze ci wszelkie synekury traktują jako dziedziczne. Ci ludzie jak się wydaje mentalnie nie czują Polski jako ojczyzny, która atawistycznie jest dla nich obca .W tym też należy upatrywać że Polska dla nich jako ojczyzna istnieje wyłącznie przez pryzmat czerpania korzyści materialnych, a jeżeli następuje ich utrata zaczyna się szkalowanie, współpraca z wrogimi organizacjami Polsce, eskalowanie antypolonizmu i donosy do najróżniejszych organizacji międzynarodowych w tym do Unii i TS. zaś interesy Kraju staja się nieistotne i nieważne. Należy podkreślić że sądy są jedyną instytucją państwa polskiego, które od 1945 roku nie zreformowały się i pozostaje w nich odum PO-bolszewickie, bo trzeba wiedzieć że nie tylko budowa strukturalna w sądach zaimplementowana została przez b.ZSRR ale i personalna narzucona była przez b. ZSRR. Nawet konstytucja z 1952 r. tchnęła bolszewizmem, a ta z 1997 r pisana była w konsultacji z czołowymi komunistami Polski pochodzenia z b. ZSRR niewiele zmieniła, ale dodatkowo nadała kaście nowe przywileje. Chazarski w głównej mierze rodowód kasty dla Kraju skutkuje tym że wszelkie niezadowolenia , żale kierują do Niemiec w przypadku b. KRS głownie do ambasady niemieckiej i Unii a SN do BGH w Karlsruhe - powiem tak daje się zauważyć sentyment chazarów do Niemców, budowali im kiedyś nawet girlandy jak napadli na Polskę. Wymownym epizodem jest scena z filmu "Wołyń" Chazarzy z girlandami i entuzjazmem witają Niemieckich okupantów, a ci po chwili zaczynają egzekucję i ich wieszać - to tak dla POmiotów chazarskich do przemyślenia czy warto donosić obcym i raportować Polskie sprawy Niemcom - co potwierdza to „Prezes niemieckiego Federalnego Trybunału Sprawiedliwości (BGH) Bettina Limperg, która powiedziała na konferencji w Karlsruhe , że Gersdorf od dwóch lat sprawozdawała przedstawicielom sądów najwyższych w Europie o tym, co się dzieje w Polsce. Obecny parlament podjął wreszcie próbę reform wymiaru sprawiedliwości. Te próby spotkały się  histerycznym oporem zarówno grup interesów beneficjentów okrągłego stołu jak grup przestępczych nie tylko kasty
K
KONSTYTUCJA DEBILE !!!
A jak to wygląda w przypadku przedstawicieli kasty zupełnie nadzwyczajnych lkudzi = sędziów, którzy kradną pieniądze starszym osobom na stacji paliw, kradną elektronikę w marketach czy jeżdżą pijani i naćpani ? Też POnoszą takie surowe kary ? POpełniają inne przestępstwa POspolite.
O
Obrzydliwa Samolubka.
xhamsterlive.com/GannaWind
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska