Sposób działania był prosty. Mózgiem grupy była Wioleta K. To ona miała fałszywe skany druków z ZUS - zaświadczeń o pobieraniu emerytury. Pomagali jej Łukasz G. i Grzegorz O. Razem szukali "słupów" - ludzi, którzy pomogą im wyłudzić kredyt.
Przeczytaj także:Bydgoszcz. Chcieli wyłudzić 20 tysięcy zł kredytu
- Byli to głównie mężczyźni nadużywający alkoholu, którym za wzięcie kredytu lub zawieranie umów o świadczenie usług telekomunikacyjnych płacono nikłą część wyłudzonej kwoty - wyjaśnia Artur Krause, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu. W ten sposób oszustom udało się w styczniu wyłudzić prawie 30 tys. zł z oddziału banku w Grudziądzu. Zdążyli tez oszukać różnych operatorów sieci komórkowych na łącznie ponad 4 tysiące zł.
Wpadli dopiero 10 lutego w Toruniu, kiedy próbowali dostać kolejne 29 tysięcy kredytu - tam zatrzymali ich policjanci. Cała trójka została już przesłuchana w prokuraturze, wszyscy złożyli wyjaśnienia przyznali się do winy. Teraz chcą dobrowolnie poddać się karze - a prokuratura przychyla się do ich wniosku.
Czytaj e-wydanie »