Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruński szpital wojewódzki zamyka SOR na trzy dni, szpital miejski protestuje

Marek Nienartowicz
Marek Nienartowicz
SOR na Bielanach znajduje się obecnie na parterze starego, głównego budynku szpitala. W poniedziałek rozpocznie się jego przeprowadzka do nowego obiektu
SOR na Bielanach znajduje się obecnie na parterze starego, głównego budynku szpitala. W poniedziałek rozpocznie się jego przeprowadzka do nowego obiektu Grzegorz Olkowski
W poniedziałek na trzy dni, na czas przeprowadzki, zostanie zamknięty Szpitalny Oddział Ratunkowy w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym na Bielanach w Toruniu. Z tą decyzją nie zgadza się dyrekcja szpitala miejskiego.

Zobacz wideo: Pensja minimalna w 2023. Będzie dwukrotna podwyżka

od 16 lat

"Wojewódzki Szpital Zespolony w Toruniu informuje, iż w dniach od 12 grudnia 2022 roku od godziny 8 do 15 grudnia 2022 roku do godziny 8, Szpitalny Oddział Ratunkowy będzie zamknięty z uwagi na przenosiny do nowych obiektów. W przypadkach nagłych należy zgłaszać się do lekarza rodzinnego lub nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej bądź innego Szpitalnego Oddziału Ratunkowego" - czytamy w komunikacie dyrekcji WSZ.

SOR na Bielanach: warunki będą bez porównania lepsze

Przypomnijmy, że SOR znajduje się na parterze w starym, głównym budynku w kompleksie WSZ przy ulicy św. Józefa na Bielanach. Teraz przenosi się do nowego obiektu, w sąsiedztwie, powstałego w ramach rozbudowy lecznicy.

- SOR zajmie tu cały parter. Personel i pacjenci będą tu mieli bez porównania lepsze warunki niż w starym miejscu. O czasowym zamknięciu SOR-u w naszym szpitalu poinformowaliśmy oczywiście Narodowy Fundusz Zdrowia i inne szpitale w regionie - mówi dr Janusz Mielcarek, rzecznik prasowy WSZ.

Przeciwko czasowemu zamknięciu SOR-u w szpitalu na Bielanach protestuje dyrekcja Specjalistycznego Szpitala Miejskiego przy ulicy Batorego. Skierowała w tej sprawie pismo do prof. Marka Jackowskiego, lekarza naczelnego WSZ.

"Nie wyrażamy zgody na zamknięcie Szpitalnego Oddziału Ratunkowego funkcjonującego w strukturach Waszego szpitala, a tym samym przejęcie przez nasz Szpital zadań, do realizacji których jesteście zobowiązani w ramach umowy z NFZ" - napisał dr Sergiusz Sowiński, zastępca dyrektora SSM ds. lecznictwa.

Dyrekcja szpitala miejskiego nie ukrywa zdziwienia i wraca do sytuacji z 2021 roku. Wtedy ta lecznica poinformowała WSZ o czasowym ograniczeniu funkcjonowania izby przyjęć. Prof. Jackowski miał na to stwierdzić, że zarządzenie dyrekcji SSM w tej sprawie jest niezgodne z prawem. Teraz dyrekcja szpitala miejskiego przypomina treść pisma, które wówczas otrzymała od lekarza naczelnego WSZ: "Kontraktując z Narodowym Funduszem Zdrowia świadczenia w lzbie Przyjęć świadczeniodawca przyjmuje na siebie obowiązek zapewnienia ciągłości udzielanych świadczeń tym bardziej, gdy dotyczy jednostki, której obowiązkiem jest udzielanie ambulatoryjnej pomocy doraźnej w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 8 września 2006 roku o Państwowym Ratownictwie Medycznym (Dz.U.2020.882t.j.). Przywołując przepisy wyżej wskazanej ustawy należy podkreślić, iż osobie znajdującej się w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego nie można odmówić świadczenia z powodów wskazanych w Państwa piśmie. Fakt przeprowadzania reorganizacji czy remontów nie może skutkować wstrzymaniem przyjęć pacjentów w trybie nagłym i narzucanie innym szpitalom obowiązku przejmowania pacjentów. Takie postępowanie stoi w sprzeczności z zapisem art. 33 wskazanej ustawy nakładającej obowiązek niezwłocznego udzielania niezbędnych świadczeń pacjentom urazowym oraz osobom znajdującym się w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego. Zamkniecie lzby Przyjęć i odmowa przyjmowania pacjentów na oddziały szpitalne jest niedopuszczalne z punktu widzenia obowiązujących standardów prawnych i etycznych".

Polecamy

Szpital miejski: to decyzja niezgodna z prawem

Powołując się na to pismo prof. Jackowskiego, dyrekcja szpitala miejskiego wzywa teraz dyrekcję WSZ do "zmiany niezgodnej z prawem decyzji", czyli niezamykania na trzy dni SOR-u na Bielanach.

"Oczekujemy takiej organizacji pracy przy zmianie lokalizacji SOR Waszego szpitala, aby kierując się troską i bezpieczeństwem zdrowotnym pacjentów, zapewnić im warunki do udzielania świadczeń, których przejęcie przez nasz szpital z oczywistych powodów lokalowych i kadrowych nie jest możliwe" - kończy swoje pismo do prof. Jackowskiego dr Sowiński.

Przypomnijmy, że SOR w szpitalu miejskim został oficjalnie otwarty w czerwcu. Powstał na bazie izby przyjęć.

Jak na wezwanie dyrekcji SSM odpowiada dyrekcja WSZ?

- Nie ma możliwości przeniesienia naszego SOR-u na te trzy dni do jakiejś tymczasowej lokalizacji. Przeprowadzka będzie szybka i sprawna. Oczywiście pacjentów na zabiegi planowe będziemy przyjmować. Nie odmówimy też pomocy pacjentowi, który pojawi się u nas w ciężkim stanie. Wszystkie szpitale w regionie ze zrozumieniem przyjęły naszą decyzję. Protestuje tylko szpital miejski - podkreśla dr Mielcarek.

Szpital wojewódzki więc decyzji nie zmieni. Oczywistym jest, że w tej sytuacji. przez trzy dni przeprowadzki na Bielanach, ze względu na bliskie położenie toruńskich szpitali, to do tego przy ulicy Batorego trafi większość pacjentów z Torunia i okolicy wymagających natychmiastowej pomocy medycznej.

Sytuacja z SOR-em na Bielanach to ciąg dalszy ostrego konfliktu między szpitalami wojewódzkim a miejskim w Toruniu. Od lat ciągnie się ich spór o naprzemienne dyżury. W zeszłym roku pojawiły się rozbieżności wokół funkcjonowania w tych szpitalach oddziałów neurologii, a w tym - oddziałów hematologii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Toruński szpital wojewódzki zamyka SOR na trzy dni, szpital miejski protestuje - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska