Toruński azyl zaapelował o pomoc. Odzew zaskoczył wszystkich

Rekordowo dużo zwierząt mieszka w toruńskim przytulisku. Opieka nad prawie czterema setkami podopiecznych sprawiła, że schronisko musiało zaapelować o pomoc. Potrzebne były koce, kołdry i karma dla czworonogów. W tym także ryż i mięso drobiowe.

Odzew zaskoczył nawet pracowników azylu. - Cały czas otrzymujemy dary - mówi Agnieszka Szarecka, dyrektor Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Toruniu. - Przywożą je nie tylko pojedyncze osoby, ale w akcję zaangażowały się również szkoły i nieformalne grupy. Dzięki temu nasze magazyny są już pełne. Za co z całego serca dziękujemy.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Teraz najważniejsze jest zebranie pieniędzy na wybudowanie dwóch wybiegów dla psów, które mieszkają w tzw. szklarni. - Tak nazywamy zamkniętą część, w której trzymamy szczenięta, starsze zwierzęta, a zimą też te, które są gładkowłose - tłumaczy Szarecka. - Oczywiście wychodzimy z nimi na spacery, ale to za mało. Pilnie potrzebujemy ogrodzonego miejsca, w którym mogłyby się wybiegać. Zwłaszcza dla maluchów, których mamy średnio około 40, ważne jest, aby przez kilka godzin mogły przebywać na świeżym powietrzu i słońcu. Wspólne zabawy służyłyby także ich socjalizacji.

Dyrekcja schroniska liczy, że już na wiosnę rozpocznie się budowa. Z potrzebnych 12 tysięcy złotych, na razie udało się zebrać ponad połowę. Pomóc można wpłacając pieniądze na numer konta 53 1160 2202 0000 0000 5530 8183. Można także zrobić to za pomocą platformy pomagam.pl.