- Od tygodnia mamy już gotowy projekt palowania - mówi Mirosław Wierzbowski, prezes Nordic Development. - Będzie to dość kosztowne przedsięwzięcie, bo pochłonie ponad milion złotych. Muszą powstać dwa rzędy betonowych pali. W sumie będzie ich 76. Każda o średnicy 80 cm i długości 18 metrów. Na to położony zostanie naczep żelbetonowy, który będzie spinać pale. W ciągu najbliższego miesiąca zamierzamy złożyć w Wydziale Administracji Budowlanej Urzędu Miasta Bydgoszczy dokumentację niezbędną do wydania zgody na wykonanie prac budowlanych zabezpieczających skarpę.
Będzie to dość kosztowne przedsięwzięcie, bo pochłonie ponad milion złotych.
Jak przyznaje prezes Wierzbowski, firma Erbud odpowiedzialna za budowę Nordic Astrum utrzymuje plac budowy. - Erbud jest zainteresowany kupnem tej inwestycji, ale cena, którą proponuje, nas nie satysfakcjonuje. Sami wieżowca nie wybudujemy, ale nie rezygnujemy z tego przedsięwzięcia. Mamy w sumie czterech chętnych współinwestorów. Erbud jest pierwszy na tej liście, ale konieczne są negocjacje.
Zobacz również:
Budowa obwodnicy Bydgoszczy widziana z kosmosu. Tak S5 zmien...
Tymczasem wciąż nie wiadomo, kiedy swoją stałą trasę mogłyby wrócić tramwaje. - Nie nastąpi to dopóki skarpa nie zostanie zabezpieczona - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik ZDMiKP w Bydgoszczy. - Bezpieczeństwo pasażerów jest najważniejsze.
Tymczasem organizacja komunikacji zastępczej kosztuje drogowców dziennie 1700 zł. - Czujemy się poszkodowani i będziemy domagać się odszkodowania od inwestora, czyli Nordic Development - zapewnia Maciej Gust, zastępca dyrektora ds. inwestycji drogowych w ZDMiKP w Bydgoszczy.
Zobacz również:
Oddala się termin wydania wyroku w sprawie tragedii na rondz...
Zobacz również:
Rosnąca liczba utonięć w Polsce: Jak zapobiec tragedii?