Dzieci były w Egipcie na wycieczce. Oczywiście nie same. Wczoraj dziewczynka, siódmoklasistka, razem z bratem opuściła szybciej szkołę, gdy okazało się, że ma m.in. wysoką gorączkę. Szkoła zawiadomiła Sanepid, pozostali uczniowie ze szkoły również szybciej opuścili szkołę.
Z naszych informacji wynika jednak, że dzieci były w szkole już w poniedziałek i wtorek. Wkrótce powinniśmy się dowiedzieć, czy wyniki testu na koronawirusa są pozytywne. Próbki pobrano po południu, więc wyniki powinny być już. Ale jak się dowiedzieliśmy, jest tak, że jeżeli wyniki testów są pozytywne, to próbki dla pewności są pobierane ponownie. Do tego okazuje się jeszcze, że o wynikach najpierw informowany jest minister zdrowia i premier.
W Czersku w Urzędzie Miejskim nie chcą siać paniki, bo nie wiadomo, czy dziewczynka ma koronawirusa, ale czerszczanie są zaniepokojeni. Tym bardziej, że dorośli z otoczenia dzieci nie są objęci kwarantanną (nie ma przecież jeszcze wyników).
Jak informują w chojnickim Sanepidzie są poddani (12 osób) nadzorowi epidemiologicznemu. Co to oznacza? Zostali poinstruowani, jakie środki ostrożności powinni zastosować. Mają ograniczyć kontakty towarzyskie, unikać dużych skupisk ludzi, ale jednak to nie kwarantanna, więc z domu mogą wychodzić.
Wkrótce więcej na ten temat.
