Prześladowano je od zawsze - w średniowieczu wilków obawiano się niczym demonów. Miały symbolizować noc, szatana, dzikość. Żyły w wielkiej liczbie i dawały się we znaki mieszkańcom leśnych terenów - podchodziły pod zabudowania, podkopywały się pod chlewy czy obory. Ludzie uzbrojeni w sidła i wnyki, walczyli nie tylko o bezpieczeństwo swoich zwierząt gospodarskich, ale też o gęste futra. Bronią przeciw drapieżnikom była również... moc słowa. Powtarzano modlitwy, które miały strzec przed wilkami.
Wielkie tępienie tych zwierząt - w zgodzie z przepisami - rozpoczęło się jednak w latach 50. XX wieku.
Odstrzał, trucie luminalem, a później i strychniną, niszczenie nor. Tak wyglądało największe polowanie.
Można było na nim sporo zarobić. Dla porównania, ówczesny tysiąc złotych płacono za zabicie wilka podczas polowania indywidualnego, połowa tej sumy trafiała do uczestnika zbiorowego polowania. Dwieście złotych otrzymywał ten, kto wybrał z nory szczenięta, i je zlikwidował. W 1960 roku minister leśnictwa postanowił: premia za zastrzelenie lub otrucie, ma być podwyższona do 1200 złotych. Gratisowe 500 zł należało się za ubicie wilka na terenie powiatów - przemyskiego, sanockiego, leskiego oraz ustrzyckiego.
Sprawdź też: Jeden z najstarszych wilków z Puszczy Bydgoskiej zginął pod kołami samochodu
Efekty akcji były opłakane (choć dla władz stanowiły powód do dumy i satysfakcji). Nastąpiło drastyczne zmniejszenie populacji. Ba, biorąc pod uwagę jedynie województwo rzeszowskie, z ponad dwustu zwierząt (przed 1956 rokiem), przetrwały zaledwie... 44 wilki (1970). W 1973 roku, na terenie naszego kraju, występowało jedynie sto osobników. Na początku lat 90. natomiast - około dwieście (Bieszczady, Puszcza Białowieska, Lubelskie).
Rozporządzenie Wojewody Poznańskiego z 13 kwietnia 1992 roku było pierwszym aktem prawnej ochrony wilka w naszym kraju. Dopiero w 1998 roku wilk został wykreślony z listy zwierząt łownych i objęto go ochroną gatunkową w całej Polsce. XXI wiek przyniósł zaś walkę o zachowanie tego gatunku - zakazane są umyślne zabijanie i płoszenie, niszczenie nor oraz siedlisk.
Sprawdź też: Tak żyją wilki w lasach pod Bydgoszczą. Dlaczego panicznie boją się ludzi?
Dodajmy, że od czasu drugiej wojny światowej, w Polsce, nie odnotowano zgonu, który miałby na swoim sumieniu wilk.
Wilki chodzą po Białowieży
