Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzecie podejście do wynajęcia "Piwnicy pod Aniołem"

(MJ)
od ponad roku stoi pusta
od ponad roku stoi pusta Fot. Lech Kamiński
Dawna "Piwnica pod Aniołem" ma nowego gospodarza. Muzeum Okręgowe, które od roku próbuje wynająć lokal, właśnie rozstrzygnęło kolejny przetarg w tej sprawie.najemcy zwinęli żagle, zanim zdążyli rozpocząć działalność.

Tym razem do Muzeum Okręgowego wpłynęły dwie oferty najmu. Wygrała ta, którą złożyła Katarzyna Frydrych z Bydgoszczy.

Od kiedy nowy gospodarz przejmie lokal? Na razie nie wiadomo. - Nadal trwają negocjacje ostatecznego kształtu umowy - mówi Radosław Rzeszotek, reprezentujący Muzeumęgowe. - Chcemy, by wszystko zostało dopięte na ostatni guzik. Do tego czasu nie mogę zdradzać wysokości czynszu.

Cena wywoławcza w przetargu wyniosła 26 zł brutto miesięcznie za metr kw. Przyszły najemca za co najmniej taką stawkę zyska wprawdzie lokal w najlepszym punkcie Starego Miasta, ale będzie również musiał sprostać kilku wymaganiom postawionym przez Muzeum. Czeka go przede wszystkim remont pomieszczeń i ich wyposażenie - wszystko na własny koszt. Gospodarz będzie musiał również zadbać o to, by w lokalu obok wybranej działalności, np. gastronomicznej, prowadzona była także działalność kulturalna. - Celem Muzeum jest stworzenie przestrzeni, w której życie artystyczne będzie kwitło - mówi Rzeszotek. - Liczymy na coś więcej, niż to, co do tej pory działo się w tym miejscu.

Przeczytaj też: Piwnica Pod Aniołem przestanie istnieć 30 września

Przypomnijmy, że piwnica w Ratuszu Staromiejskim stoi pusta od ponad roku.wrześniu 2010 r. Muzeum Okręgowe wypowiedziało umowę firmie Wojciecha Gałka, który przez 17 lat prowadził tam kultową swego czasu "Piwnicę pod Aniołem". Przez ostatnie miesiące działalności nie był jednak w stanie opłacić czynszu.

Od tego momentu zaczęły się schody. Pierwszy przetarg na wynajem pomieszczeń w Ratuszu ogłoszono pod koniec ubiegłego roku. Wówczas nie udało się wskazać nowego najemcy. W drugim postępowaniu zwycięską ofertę złożył Mirosław Drężek, właściciel m.in. klubu "Kotłownia", ale w ostatniej chwili zrezygnował z wynajęcia lokalu. Następny w kolejce był Witold Langa, który prowadzi kilka dyskotek w województwie warmińsko-mazurskim. Tym razem doszło do podpisania umowy, ale została ona rozwiązana z dniem 30 sierpnia. Dlaczego? - Najemca nie dopełnił formalności związanych z płaceniem czynszu - wyjaśnia Rzeszotek. Langa, choć przejął lokal już w maju, nie rozpoczął w nim nawet prac remontowych.

Więcej informacji z Torunia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/torun

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska