Lech Rypin wygrał na koniec rundy jesiennej z Górnikiem Konin 1:0. - Cieszę się z trzech powodów - mówi Zbigniew Kieżun, trener Lecha. - Przede wszystkim wygraliśmy po kilku słabych poprzednich wynikach. Po drugie wreszcie udało się nam pokonać rywala, z którym jeszcze w tej lidze nie zwyciężyliśmy. A po trzecie Górnik był bardzo dobrym młodym zespołem. Od samego początku mieliśmy inicjatywę. Długo jednak nie mogliśmy zdobyć gola. Dopiero na pięć minut przed przerwą uczynił to Buchalski. Potem w drugiej połowie dwóch doskonałych okazji nie wykorzystał Figurski. Pod koniec spotkania przeciwnik atakował. Na szczęście tym razem nasza obrona zagrała dobrze i nie pozwoliliśmy sobie strzelić gola. Po jesieni Lech jest na trzecim miejscu w tabeli. Traci pięć punktów do lidera Calisii Kalisz a drugą pozycję przegrywa z Wdą Świecie bezpośrednim wynikiem spotkania
Wda zdobyła Leszno i jesień kończy jako wicelider. W sobotę podopieczni Marcina Olejniczaka wygrali w Lesznie z Polonią 1:0. - Pierwsza połowa to nasza dominacja - relacjonuje trener Wdy Marcin Olejniczak. - Gospodarze dwukrotnie wybijali piłkę z linii bramkowej po strzałach Krzysztofa Łożyńskiego i Adriana Talaśki. Poza tym dobrych okazji nie wykorzystali Talaśka i Szczygielski. Początek 2. połowy był wyrównany. W 55. min. przeprowadziliśmy składną akcję, która dała nam gola. Łożyński na środku zagrał piłkę do Arka Woźniaka. Ten podał ją na bok do Łukasza Wenerskiego, który popisał się dośrodkowaniem w pole karne. Całą akcję strzałem z 10. metrów z półwoleja zakończył Leszek Szczygielski. Kontrolowaliśmy wynik do końca. Wygraliśmy kolejny mecz i co ważne bez straty gola. Czeka nas bardzo spokojna zima. Jednak przed nią zagramy jeszcze spotkanie pucharowe z Mustangiem Ostaszewo - dodał.
W derbowym meczu Victoria Koronowo przegrała z Chemikiem Bydgoszcz. Szkoda, że spotkanie nie spotkało się ze szczególnym zainteresowaniem. Kibice futbolu mogli przekonać się, jakim zapleczem dysponuje, przede wszystkim, piłka w Bydgoszczy. Chemikowi w obecnych rozgrywkach wiedzie się różnie; mecz w Koronowie przekonał jednak, że drużyna prowadzona przez Włodzimierza Koreckiego zdecydowanie lepiej czuje się w spotkaniach wyjazdowych. Wydawało się, że derby zakończą się sprawiedliwym podziałem punktów. Goście jednak potwierdzili kolejny raz w tej rundzie, że są zespołem bezkompromisowym (ani jednego remisu). W 80 min. przeprowadzili składną, zespołową akcję. Piłkę w polu karnym przejął Maciej Kot, tak jak kiedyś ojciec Jacek, ładnie się zastawił i strzałem z pół obrotu pokonał Filipa Skorego. Trener Grzegorz Wódkiewicz, opiekujący się Victorią nie rozdzierał po meczu szat: - To był dobry mecz, typowo na remis. Ale w końcówce nie ustrzegliśmy się błędu w kryciu - powiedział po końcowym gwizdku szkoleniowiec. Włodzimierz Korecki, prowadzący Chemika, bez fałszywej skromności potwierdził, że jego drużyna była właśnie o tą jedną bramkę lepsza: - Cieszę się, że moi młodzi podopieczni, zagrali z taką konsekwencją i dyscypliną taktyczną.
Atutu własnego boiska nie wykorzystały zespoły Notecianki Pakość i Unii Janikowo, przegrywając dość zdecydowanie swoje spotkania, odpowiednio, z Piastem Kobylin i liderem - Calisią. Niestety, na miejscach spadkowych zimę spędzą Unia Solec Kujawski i Włocłavia. Pierwszy zespołów nadal nie odniósł zwycięstwa na wyjeździe, tym razem ulegając Mieszkowi Gniezno. Sytuacja włocławian po porażce w Swarzędzu jest nie do pozazdroszczenia.
Włocłavia uległa w sobotę w Swarzędzu miejscowej Unii 0:2. Ma w swoim dorobku tylko sześć punktów i czeka ją bardzo trudne zadanie w rundzie rewanżowej zapewnienia sobie utrzymania. - Przez przez cztery kwadranse mecz układał się po naszej myśli. Uważnie graliśmy w defensywnie. Szukając swoich szans w kontratakach. Niestety rywal zdobył gola bezpośrednio z rzutu wolnego. Chcieliśmy wyrównać. Zaatakowaliśmy, ale w samej końcówce Unia zdobyła drugą bramkę. W przekroju całego spotkania nie byliśmy gorszym zespołem, ale liczą się punkty, których nie wywalczyliśmy. - powiedział Artur Kochal, kierownik drużyny
LECH: Ryłka, Baranowski, Buchalski 1, Ewert, B. Feter, Moszczyński, Dobroński, J. Feter, Goc, Komorowski, Lewandowski, Figurski, Tomczyk, Kukowski.
WDA: Tomaszewski - Wenerski, Żurek, Raszka, Olszewski - Talaśka (80. Tchorzewski), Łożyński, Żurowski, Szczygielski (70. Czerwiński), Grzywaczewski (65. Sz. Makowski) - Woźniak.
VICTORIA: Skory - Szczukowski, Poznański, Okanga, Walda - Solecki (70. Lipiński), Grugiel, Kardasz, Springer (83. Błaszkiewicz) - Kowal (57. Piskorski), Kujawika.
CHEMIK: A. Retlewski - Szeremet, Paczkowski, Rudziński, Wrzos (70. Grodzki) - Kackrzak (89. Konecki), Witucki, Jaworski, Spychała (62. Jarzembowski) - Kot, Koterla (81. D. Retlewski).
UNIA: Mieczkowski - Brzykcy, Dworacki, Rogalski, Sirko - Lisiecki (32. Gabrych), Dereżyński - Jagielski (90+2'.Kędziora), Kaniewski (73. Bachanek), Wawrzyniak (73. Wieczorek) - Klimek.
NOTECIANKA: Ciesielski - Gac, Delekta, Jastrzembski, Schumacher, Goczkowski, Nadolski, Słupski, Kala, Jastrzębski, Nowicki.
WŁOCŁAVIA: Szablewski - Kmieć, Lamparski, Budnicki, Serocki, Haberski, Bartczak, Dębicki, Bobrowski (57. Tłuchowski), Śmigiel (ż), Rosiak.