
Eugeniusz Kłopotek, poseł PSL
- Czuję, że się duszę w tej atmosferze politycznej. Będąc w tym w środku z bólem serca przyznaję rację b. ministrowi Sienkiewiczowi, który powiedział, że państwo istnieje teoretycznie i to "kamieni kupa". Tak to trochę wygląda. Wczorajszy ruch premier Kopacz nie zahamuje jazdy PO w dół. Spadek może trochę powstrzymać uchwalenie ważnych ustaw: o ochronie ziemi, podniesieniu kwoty wolnej od podatku, rozstrzyganiu w dyskusyjnych przypadkach decyzji na korzyść podatnika i podwyższeniu płacy minimalnej. Mimo to czuję, że czeka nas wielka zmiana.

Krzysztof Brejza, poseł PO
- Była to forma przeprosin pani premier wobec wyborców PO, przecięcie tematu taśm i sprzeciw wobec wynaturzeń polskiego życia politycznego. Czy nie za późno na przeprosiny? Nie, na to nigdy nie jest za późno.

Dr Sławomir Sadowski, politolog UKW
- To z jednej strony ucieczka PO do przodu, a z drugiej czyszczenie przedpola przed wyborami parlamentarnymi. Zdymisjonowani politycy nagrani u Sowy od kilku miesięcy współtworzyli jak najgorszy wizerunek swej partii. Nie wiem, czy o ministrze Arłukowiczu jest coś na nagraniach, ale wczoraj ukazała się informacja, że w ministerstwie zdrowia wysocy urzędnicy pomagali w eksporcie leków, których u nas brakowało. Oznacza to, że minister nie tylko nie panował nad swoimi ludźmi, ale nad budżetem resortu. Szanse PO na dobry wynik w wyborach są zatem niewielkie. A marszałek Sikorski? Można trochę pospekulować, że chodzi także o walkę o przywództwo w partii.