https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trzy zamiast jednej

(fi)
Nawet 60-letnia kobieta wypełnić musi deklarację  do położnej. Śmiać się czy płakać?
Nawet 60-letnia kobieta wypełnić musi deklarację do położnej. Śmiać się czy płakać? Fot. DOMINIK FIJAŁKOWSKI
Pracownicy rodzinnych ośrodków zdrowia i przychodni apelują do swych pacjentów o jak najszybsze wypełnianie nowych deklaracji.

Wskazuje się w nich lekarza, pielęgniarkę i położną, z usług których zamierza się korzystać.

Zgodnie z ustawą

Dotychczas pacjenci na jednym druku wpisywali imiona i nazwiska lekarzy, pielęgniarek i położnych. Zmieniła to ustawa z 2004. Obecnie wypełnić trzeba aż trzy deklaracje. Przychodnie są więc obecnie zawalone dokumentami. - Myślę, że można było tego uniknąć. Narodowy Fundusz Zdrowia mógł przecież o wiele wcześniej przypominać o konieczności wypełniania nowych deklaracji - usłyszeliśmy w jednej z inowrocławskich przychodni.

Nowe deklaracje, potrajają liczbę dokumentów w przychodniach. Pracownicy ZOZ-ów muszą je dokładnie przejrzeć, zweryfikować. Najważniejsze jest jednak, żeby dane znalazły się w komputerze, a to ,niestety, zrobić będą musiały dodatkowo zatrudnione osoby, którym trzeba będzie zapłacić.

Co ze spóźnialskimi?

Pracownicy inowrocławskich przychodni apelują do swych pacjentów, aby jak najszybciej składali deklaracje. Pozostał na to już tylko miesiąc. - Tak naprawdę trudno dziś mówić co się stanie, gdy ktoś się spóźni z wypełnieniem nowych deklaracji. Mimo ich braku, pacjent cały czas będzie w kartotekach naszych i funduszu. Pomocy medycznej nikt mu nie odmówi. Prawdopodobnie cała odpowiedzialność spadnie na przychodnie. Na razie się jednak nad tym nie zastanawiamy - twierdzi inowrocławski lekarz.

Obawy pacjentów

W związku z nowymi deklaracjami uwagi mają pacjenci. Jedna z naszych starszych Czytelniczek pyta na przykład: - A po co w moim wieku mam sobie wybierać położną? Przecież ja dzieci rodzić już nie będę?

Niektórzy obawiają się że konieczność wypełnienia na nowo deklaracji sprawi, iż nie dostaną się do swojego lekarza. Może się bowiem zapisać do niego tyle osób, że dawni pacjenci będą automatycznie przeniesieni do innego medyka. W przychodniach uspokajają, że to raczej niemożliwe. Przypominają też, że dotychczas każdy pacjent miał możliwość dwa razy do roku zmienić lekarza i nie dochodziło z tego powodu do przepisywania pacjentów bez ich wiedzy do innego doktora.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska