Niedawno wydała kolejny tomik poezji. Czuje się spełniona, choć uważa, że ma jeszcze sporo do zrobienia. Tomik "Gdy tyle piękna dookoła" jest piątym zbiorkiem w dorobku autorki. Pierwszy wydała w 1999 r.
W lesie i na zabawie
Lucyna Pitala, Moje miasto
Moja ulica
Kolorami drzew przybrana
Stoją one jak na rozkaz
Buki, świerki klon złocisty
Akacja miodem pachnąca
Kasztan brązem przybrany
Lipa kwiatem zasypana
Brzoza w łaciatą suknię ubrana
Jarzębina w koralach
Jak dama wystrojona
Jak tu oka nie popieścić
Kiedy tyle piękne dookoła
Każde drzewo do Ciebie
Rękę wyciąga
Do siebie przytulić się woła
Krzewy też pod ciężarem się uginają
A ich owoce nasze serca pieszczą
Oczy cieszą
Trzeba wspomnieć też o kwiatach, które
Na skwerach swe szyje wyciągają
W promieniach słońca
W kolorach tęczy się mienią
To piękno mego miasta
I cud pięknej jesieni
Lucyna Milczanowska-Pitala urodziła się w Tarnopolu, ale potem mieszkała w różnych miejscach, m.in. Zamościu, Sępólnie, Malborku i Bysławiu. Od 1968 r. jest związana z Tucholą. W jej sercu jest miejsce dla dwóch miast: Tucholi i Malborka, które są jej szczególnie bliskie. - W Malborku stawiałam pierwsze kroki jako poetka - opowiada.
Na wyciągnięcie wierszy z szuflady namówił ją syn. Potem były spotkania autorskie, wieczory z poezją. - Piszę wszędzie: w pociągu, w lesie, na zabawie i w domu, rano i wieczorem - uśmiecha się pani Lucyna.
Śpiewa, tańczy i haftuje
Oprócz tego bardzo aktywnie udziela się w Klubie Seniora i śpiewa w zespole Alababki, działającym przy domu kultury. Zdarzają się jej występy solowe.
Lubi też spędzać wieczory z szydełkiem. Należy do kółka hafciarskiego.
Gdy bliscy świętują, mogą liczyć na wyjątkowe życzenia na własnoręcznie zrobionej kartce. Pani Lucyna przez całą wiosnę podczas spacerów zbiera kwiaty, a potem je suszy. Z zebranych roślinek powstają oryginalne kompozycje.
Jak znajduje czas na wszystkie swoje zainteresowania i pasje? - Jestem na emeryturze, mąż nie żyje od 20 lat - mówi pani Lucyna. - Jak coś się robi, tworzy, to się żyje.
Jak twierdzi - tego jej właśnie trzeba: aktywności, kontaktu z ludźmi.
Kto jest ciekawy wierszy pani Lucyny, może wybrać się do biblioteki, bo poetka sprezentowała książeczkę do księgozbioru. Można też kupić tomik na własność i przy okazji zamienić kilka słów z autorką. Pani Lucyna zaprasza do siebie na aleję LOP 18 a/9 (książeczka kosztuje 10 zł).