Rada Pedagogiczna Liceum Ogólnokształcącego im. Bartłomieja Nowodworskiego w Tucholi złożyła wniosek o odwołanie dyrektorki Marioli Cyganek. Poparła go obszerną listą zarzutów. Gdyby ująć je w jeden punkt, brzmiałby: - współpracy z panią dyrektor nie ma, a jest despotyczne zarządzanie bez komunikacji.
Mariola Cyganek dyrektorką "Nowodworka" jest od 1 września 2020 r. Próbowaliśmy się z nią skontaktować w piątek, po zakończeniu roku szkolnego. Chcieliśmy poprosić o jej stanowisko, jednak, jak nas poinformowano, nie było jej już w szkole. Zapytaliśmy wcześniej starostę Michała Mroza, czy Mariola Cyganek nadal pracuje. - Tak - odpowiedział. - Pani dyrektor pracuje - tak dziś, jak i wczoraj. A na wczorajszym, czwartkowym posiedzeniu zarządu oddała się do dyspozycji starosty, składając rezygnację z zajmowanego stanowiska.
Starosta: - Zarzuty wobec pani dyrektor są niezasadne
Jej rezygnacja będzie rozpatrywana jednak na kolejnym posiedzeniu zarządu. Kiedy? - Niezwłocznie - słyszymy od starosty.
W czwartkowym posiedzeniu zarządu uczestniczyła tylko dyrektorka. Nikogo z rady pedagogicznej LO nie było. Dlaczego?
- Kwestie tych zarzutów nie są kierowane pod kątem rady pedagogicznej, tylko pani dyrektor - tak tę decyzję wyjaśnia starosta. - Dlatego zarząd właśnie ją zaprosił na zarząd. Wniosek o odwołanie pani dyrektor rozpatrzyliśmy po wcześniejszym przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego. W świetle postawionych zarzutów i złożonych pytań wniosek uznaliśmy za niezasadny. Jest szczegółowe uzasadnienie odnoszące się do każdego z kolejnych zarzutów rady pedagogicznej.
Zarząd przeanalizował również protokoły kontroli przeprowadzonej przez Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy, które uznało, że zarzuty podnoszone przez Radę nie znajdują potwierdzenia w stanie faktycznym. A kontrole były dwie - w maju i czerwcu.
Starosta o rezygnacji dyrektor Cyganek
Gdy Mróz mówi nam o odniesieniu się do rezygnacji dyrektorki Cyganek, podkreśla: - Musimy do tej sytuacji znaleźć przede wszystkim punkt odniesienia. Pamiętajmy, że jesteśmy w tej szkole - jak i każdej innej - w szczególnym okresie.
Słyszymy też od starosty: - Do nas należy przede wszystkim ocena merytoryczna. Są to sprawy natury pracowniczej i relacji pomiędzy pracownikami szkoły a panią dyrektor. Wyjaśnianie spraw na forum publicznym nikomu nie służy. Pamiętajmy też, dla kogo jesteśmy. My - zarząd i szkoła jesteśmy dla uczniów. Tego typu kwestie pomiędzy dorosłymi ludźmi nie powinny mieć wpływu na młodych ludzi.
Na koniec pytamy starostę, czy szkoła jest dobrze zarządzana. - Tak. Wszystkie cele szkoły są dobrze realizowane - odpowiada.
