31-latek podczas zakupów się zdenerwował, bo jego zdaniem ekspedientka powinna być już na emeryturze i zwolnić posadę dla kogoś młodszego.
Tucholscy policjanci interweniowali w jednym ze sklepów w mieście. 55-letnia ekspedientka poskarżyła się, że pijany klient jej ubliża, a w dodatku nie chce wyjść ze sklepu.
31-letni tucholanin, którego wskazała sprzedawczyni, przyznał, że jest zdenerwowany i rzeczywiście był niegrzeczny. Wyjaśnił mundurowym, że jego zdaniem ekspedientka powinna już być na emeryturze, a miejsce w sklepie zwolnić dla kogoś młodszego.
Zdenerwowanego wojownika o miejsca pracy policjanci pouczyli o stosownym zachowaniu w miejscu publicznym. Natomiast 55-letniej kobiecie wyjaśnili, że może dochodzić swoich praw w sądzie, składając prywatny pozew.