Najważniejsze to dostosowanie budynku do wyśrubowanych norm przeciwpożarowych. W domu kultury to konieczność. Przecież codziennie przebywa w nim po kilkadziesiąt osób, a w trakcie większych imprez nawet kilkaset. Względy bezpieczeństwa są na pierwszym miejscu. Dziś TOK pod tym względem odbiega od standardów.
Nowa scena w Tucholskim Ośrodku Kultury
- Na pewno musimy dobudować drugie wyjście ewakuacyjne z domu kultury - mówi "Pomorskiej" Piotr Mówiński, dyrektor placówki. - Chcielibyśmy, by dodatkowa klatka schodowa wychodziła z naszej największej sali. To się wiąże z dobudową.
Konieczna jest też przebudowa korytarza i głównego holu w budynku. To także wymóg p.poż. - Przymierzamy się właśnie do przygotowania analiz i dokumentacji. Chcielibyśmy przy okazji przeprowadzić także inne niezbędne remonty - mówi dyrektor.
Opracowana więc zostanie wizualizacja przestrzeni wewnętrznej w TOK-u. Duże wyzwania to również ocieplenie jednej ze ścian budynku i dachu. Te roboty są konieczne ze względu na straty ciepła. Na szczęście, w budynku już kilka lat temu zaczęto ter-momodernizację - wymieniono okna i drzwi.
- Czas najwyższy zabrać się do przebudowy TOK-u - zauważa Mówiński. - Oddano go do użytku w 1973 r. Minęło już czterdzieści lat. W tym roku chcemy opracować dokumentację. Myślę, że remont mógłby ruszyć w przyszłym roku.
W tym chcemy rozebrać scenę letnią na zapleczu, która nie jest w najlepszym stanie. Kończymy też odgradzanie działki, tak aby nikt niepowołany tam nie zaglądał, jak to do tej pory się zdarzało.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje