Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

TW "Namiot", "Zbyszek", "Stanisław"- wójtowie nie byli agentami. Akta spreparowała bezpieka

Dariusz Knapik [email protected] Tel. 52 32 63 141
Od miesięcy na stronach IPN figurują bezpieki obciążające siedmiu wójtów z naszego regionu. Teraz okazuje się, że czterech z nich jest czystych jak łza.

Najpierw prześwietlono oświadczenia lustracyjne wszystkich polskich prezydentów, starostów i burmistrzów. Ponad dziewięć miesięcy temu na stronach IPN opublikowano dokumenty bezpieki obciążające wójtów. W tym siedmiu z województwa kujawsko-pomorskiego.

TW "Namiot" miał tropić "nieprawidłowości w instytucjach państwowych, "Zbyszek" księży, "Stanisław" donosił na kolegów z wojska itd. Teraz wiadomo już, że czterech z owych siedmiu wójtów jest czystych jak łza.

Zobacz, kto pracował w aparacie terroru

Prokurator nic nie znalazł

- Wobec wójtów Obrowa, Wagańca, Lubiewa i Sośna czynności weryfikacyjne prokuratorów zakończyły się wydaniem zarządzeń o zaniechaniu czynności - mówi rzecznik gdańskiego oddziału IPN Jan Daniluk. - Oznacza to, że nie udało się znaleźć żadnych materiałów, które by pozwalały skierować wniosek o wszczęcie postępowania lustracyjnego. Tym samym sprawy wymienionych wójtów zostały zamknięte.

Jak podkreśla rzecznik, teoretycznie istnieje możliwość, że w następnych latach uda się znaleźć nowe dokumenty i na tej podstawie wznowić postępowanie. Ale on nie słyszał o takim przypadku.

W sprawie trzech innych wójtów z naszego regionu nadal toczą się postępowania weryfikacyjne. Kiedy się skończą? Jan Daniluk podkreśla, że każda taka sprawa to wiele miesięcy żmudnej pracy. W niektórych przypadkach może to trwać nawet rok i dłużej.

Aparat bezpieczeństwa na Kujawach i Pomorzu w 1945 roku czyli... bez agentów nic by nie zrobili. Prawda o utrwalaczach władzy ludowej zapisana w dokumentach

Spreparowali fikcyjne akta

- Koniec końców okazało się, że moje oświadczenie lustracyjne było jednak zgodne z prawdą - mówi wójt Obrowa Andrzej Wieczyński. - Teraz oddycham z ulgą, ale wcześniej było ciężko i jakoś musiałem z tym żyć. Nie tylko ja, także moja rodzina. Zdaję sobie sprawę, że jestem osobą publiczną i muszę się pogodzić z różnymi atakami. Uważam jednak, że zanim się upubliczni materiały IPN, powinny być one dokładnie sprawdzone. Tymczasem według obowiązującego prawa jest dokładnie na odwrót.

- Zawsze wiedziałem, że jestem niewinny, ale prokuratorowi zajęło to trochę czasu - mówi wójt Sośna Leszek Stroinski. - Później okazało się, że bez mojej wiedzy bezpieka założyła mi fikcyjną teczkę tajnego współpracownika. Byłem wtedy jedynie komendantem hufców pracy, ale widać też stanowiłem łakomy kąsek dla jakiegoś funkcjonariusza tajnych służb.

- Od momentu opublikowania tych dokumentów na stronach IPN nie miałem wątpliwości, że są fikcyjne - nie kryje wójt gminy Waganiec Piotr Marciniak. - Czuje ogromną ulgę, ale mimo wszystko pozostał pewien niesmak. Uważam, że prawo, które pozwala na ferowanie wyroków, nie dając oskarżonemu żadnych szans na obronę, jest niesłuszne, wręcz szkodliwe. Bo przecież opublikowanie tych dokumentów, bez wcześniejszej ich weryfikacji, było swego rodzaju wyrokiem.

- Trudno nawet mówić, że zostałem oczyszczony z zarzutów - podkreśla Michał Skałecki, wójt Lubiewa i rzekomy kontakt operacyjny bezpieki. - Bo najpierw gdzieś tam mnie wpisano, a potem szybko wykreślono. Z powodu nieprzydatności do współpracy. Pojechałem do IPN, porozmawiałem z prokuratorem i sprawa została zamknięta.

Drugiej rundy nie będzie

W czasie kampanii wyborczej wójt Lubiewa opublikował zarządzenie prokuratora IPN, które oczyszczało go z wszelkich zarzutów. Wygrał już w I turze. Teczki bezpieki nie zrobiły też żadnego wrażenia na wyborcach z gmin Obrowo, Sosno i Waganiec. Także i tam wybory skończyły się już po pierwszej rundzie.

Udostępnij

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska