Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Twórcy ludowi z Tucholi o obrzędach weselnych w Somoninie [zdjęcia]

Janina Waszczuk
Janina Waszczuk
Marianna Weilandt barwni opowiadała o sukniach.
Marianna Weilandt barwni opowiadała o sukniach. Archiwum BTK
W Forum Twórczości Ludowej Kaszub w Somoninie wzięli udział także Borowiacy. Mówiono o tradycji i obrzędach weselnych na Pomorzu.

Już po raz osiemnasty Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych im. Józefa Wybickiego w Somoninie był miejscem spotkania twórców ludowych z różnych zakątków Pomorza. Oprócz gospodarzy - Kaszubów byli tam również twórcy z Kociewia oraz trzydziestoosobowa grupa Borowiaków, członkowie tucholskiego oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego i Borowiackiego Towarzystwa Kultury.

W sali gimnastycznej stanęły stoiska z wytworami artystycznymi twórców ludowych, a w auli były spotkania tematyczne, podczas których przybliżono zwyczaje i obrzędy weselne na Pomorzu, opowiadano także o dawnej modzie ślubnej. - Suknie ślubne, dawne zdjęcia i portrety par, stroje współczesne - to wszystko było można zobaczyć i dotknąć - mówi Maria Ollick, prezeska BTK . - Cała hala w Somoninie pełna była eksponatów, portretów, zdjęć i innych akcesoriów związanych z obrzędowością weselną.

Była wystawa malarstwa i odzieży regionalnej Stanisławy Neubauer z Kartuz, były eksponaty Muzeum Kaszubskiego w Kartuzach i Muzeum Borów Tucholskich oraz prywatnej kolekcji Karoli Bober z Lipusza.

O tym, jak przed laty obchodzono uroczystości weselne i jak zmieniały się zwyczaje i obrzędy, o tym, że na Kaszubach i w Borach najlepszą porą na ślub był listopad, a dniem - wtorek, a także dlaczego panna młoda szła do ołtarza w czarnej sukni i co znajdowało się w skrzyni z wianem, jak chodzono w "rajby", skąd na Pomorzu "polter" i jak wyglądały dawniej "oczepiny", opowiadała Maria Ollick, prezeska Borowiackiego Towarzystwa Kultury, ilustrując prelekcję prezentacją multimedialną. Wiedzę oparła na przekazach rodzinnych, własnych poszukiwaniach i zapiskach badaczy: ks. Juliusza Pobłockiego, ks. Bernarda Sychty, Oskara Kolberga i Pawła Szewki. Organizatorzy przygotowali również niespodziankę. Na salę przybyli wyjątkowi goście - baba i dziad, którzy około północy odwiedzają nowożeńców na kaszubskich weselach. Całości towarzyszyła ożywiona dyskusja.

Zobacz również: Koniec ze sprzedażą tanich ścinków wędlin. Teraz trafiają do kosza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska