Wczoraj rano opinia nowomiejskiej policji o stadionie przy ul. Jagiellońskiej
była negatywna
- My nie decydujemy o zamknięciu obiektów sportowych, ale ich przygotowaniu, czy zostały spełnione wszystkie wymagania formalne, do organizowania zawodów. Ta opinia na razie jest negatywna - powiedział nam nadkom. Janusz Browalski, zastępca komendanta KPP w Nowym Mieście Lubawskim.
- Nie wydam pozytywnej decyzji, nie mając pozytywnej opinii z policji - wtórowała Lidia Grabowska, burmistrz.
I gospodarze miasta, i policjanci sposobili się do spotkania z gospodarzami stadionu, pracownikami OSiR-u oraz z Zygmuntem Dąbrowskim, prezesem Finishparkietu. To w trakcie spotkania ligowego jego drużyny z Zagłębiem Sosnowiec, bandyckie grupy zaatakowały policjantów. W efekcie starć rannych zostało 22 policjantów, zatrzymano 49 uczestników wyjątkowego spektaklu. Zniszczono stadionowe urządzenia i dobrą opinię o stadionie, kibicach, Nowym Mieście Lubawskim.
Na godz. 11.00 wyznaczono spotkanie na stadionie, a w drodze do Nowego Miasta Lubawskiego byli już piłkarze Amiki Wronki, kolejny rywal Finishparkietu w Pucharze Polski. Tu
mała sensacja
- po przyjeździe na stadion mł. insp. Wojciech Sobczak, szef KPP w Nowymście Lubawotrzymał od kierownictwa klubu informacje, że mecz Amika - Finishparkiet nie będzie imprezą masową, że na mecz nie przyjdzie tysiąc osób.
- Wobec takiej deklaracji
nie miałem tam już nic do szukania
Impreza z udziałem kilkuset osób nie podlega reżimowi imprezy masowej. Nie jest zatem wymagana opinia policji. Poprosiłem jedynie od Zygmunta Dąbrowskiego potwierdzenie tej deklaracji na piśmie - powiedział po przyjeździe ze stadionu szef nowomiejskiej policji.
W takiej sytuacji nie jest potrzebna także decyzja burmistrza miasta. Mecz się odbędzie.
***
Analizując rzecz na chłodno - jest to tylko oszukiwanie samego siebie. Po meczu pucharowym za tydzień wypada mecz ligowy ze Śląskiem Wrocław. Na stadionie pojawią się te same osoby. Już jutro, żeby omówić warunki bezpieczeństwa, organizacji imprezy...
Ucieczka do tyłu na bieżni stadionu
Bogumił Drogorób

Takich obrazków, nie tylko na obiektach sportowych, nie chcemy oglądać.
W bramach stadionu w Nowym Mieście Lubawskim trzeba będzie postawić dobrych rachmistrzów, żeby zamknęli je gdy wejdzie 999 widzów. A kto się pomyli srogo zapłaci.