Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczynni koledzy pasierbicy

(bea)
W toruńskim Sądzie Okręgowym rozpoczął się proces Katarzyny Z. i jej dwóch znajomych, których prokuratura oskarża z zamordowanie mieszkańca Rubinkowa.

     Do tej makabrycznej zbrodni doszło w listopadzie2000. r. 13 grudnia w Smogorzewcu odnaleziono zwłoki Zbigniewa Sz. Na jego ciele stwierdzono liczne rany kłute. Mężczyzna miał odciętą lewą dłoń. Potem okazało się, że sprawcy odrąbali mu ją celem utrudnienia identyfikacji!
     Prokuratura wkrótce dotarła do pasierbicy zmarłego. O popełnienie zbrodni oskarżyła dwóch jej znajomych - 34-letniego Marka J. i 35-letniego Jarosława A. Katarzyna Z. miała im ułatwić im pobicie ojczyma.
     Koleżeńscy znajomi z pubu
     
Zbigniew Sz. mieszkał ze swoją drugą żoną na Rubinkowie. Kobieta prowadziła nieopodal pub, często pomagała jej w tym córka z pierwszego małżeństwa. Małżeństwo Sz. nie było sielanką, często dochodziło do kłótni. W końcu Zbigniew Sz. miał sprawę za znęcanie się nad rodziną.
     Tragicznego dnia jego pasierbica akurat była w barze. Przez telefon dowiedziała się, że ojczym znowu rozpętał awanturę. Kiedy popłakała się przy słuchawce, koledzy z pubu zaproponowali jej pomoc. Katarzyna Z. miała ich tylko wpuścić do mieszkania.
     Rodzina dowiedziała się z prasy
     
Mężczyźni wyciągnęli Sz. z domu, a później, zdaniem prokuratury, w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach brutalnie go zamordowali. Po czym w bagażniku wywieźli jego zwłoki do lasu. Kobietom zabronili interesować się jego losem. Mówili, że może wyjechał za granicę. Dopiero po informacji w prasie rodzina Sz. zidentyfikowała ciało.
     W śledztwie wyszło na jaw, że Zbigniew Sz. skarżył się wcześniej rodzinie, że pasierbica grozi mu nasłaniem klientów baru. Dwaj oskarżeni nie przyznają się do winy. Katarzyna Z. natomiast już w śledztwie potwierdziła, że wpuściła mężczyzn do mieszkania. Wczoraj przekonywała sąd, iż nie wiedziała, że koledzy chcą pobić ojczyma. Myślała, że chcą tylko z nim porozmawiać.
     Dożywocie?
     
Oprócz prokuratora w procesie występuje 7 oskarżycieli posiłkowych - siostry, bracia, syn Zbigniewa Sz., a także matka, która wczoraj nie mogła opanować łez i musiała opuścić salę.
     Proces w toku. Mężczyznom grozi dożywocie.
     

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska