Ukraińskie spojrzenie na polski samorząd

     Odwiedzają różne miejscowości woj. kujawsko-pomorskiego. Byli w Chełmnie, Płużnicy, Wąbrzeźnie, Grudziądzu. Wczoraj jeden dzień poświęcili na spotkanie z Brodnicą. Jak się można było od razu zorientować samorządowcy ukraińscy zainteresowani są poznaniem mechanizmów funkcjonowania miasta, instytucji miejskich, promocją, przede wszystkim sposobem pozyskiwania zagranicznych inwestorów.
     Ponieważ goście przyjechali z pewnym opóźnieniem, burmistrz Wacław Derlicki zamierzał kurtuazyjnie ich powitać, a wiedzę o mieście i samorządzie mieli przekazać jego urzędnicy. Ale już pierwsze pytania - o spółki miejskie, o budżet, relacje z samorządem, współpraca z powiatem spowodowały, iż była to swego rodzaju wielka konferencja prasowa połączoną z seminarium o mieście i regionie. Burmistrz prawdopodobnie odłożył inne spotkania, bowiem przez dwie godziny był do dyspozycji samorządowców z Chmielnickiego, Redechiva, Starokstiatyniva, Znamianki, Czerkas, Sarny, Tatarbunary, Kołomyi, Niżnogirskija, Koreca, Nowograda Wołyńskiego.
     - Jak wygląda współpraca z miastami bratnimi?
     Pytanie, prawdopodobnie, miało wysondować możliwość nawiązania współpracy z jednym z miast Ukrainy, reprezentowanych na spotkaniu w Brodnicy.
     - Wymiana młodzieży, wymiana informacji samorządowych, sport, kultura. W dziedzinie gospodarki nic istotnego nie osiągnęliśmy - poinformował burmistrz, co nie wyklucza, że przełom może nastąpić w przyszłości, gdy Brodnicy zaoferuje partnerstwo jedno z miast nad Donem.
     Kto wie, czy współpraca partnerska nie zostanie nawiązana z Korecem. - Volodymyr Yasenchuk, burmistrz tego miasta, przyszedł do mnie po spotkaniu, do gabinetu i złożył bardzo konkretną propozycję. Będziemy o tym rozmawiać. Osobiście jestem za - uważa Wacław Derlicki.