W październiku studenci historii i archiwistyki będą już mieli zajęcia na Bielanach, w byłym budynku wydziału biologii i nauk o Ziemi. Instytut przenosi się do niego z pl. Teatralnego, ze skrzydła, które teraz trafi w ręce marszałka. Część studentów i wykładowców protestowała przeciwko temu. Twierdzili, że pogorszy to warunki pracy jednych i drugich. Postanowiliśmy sprawdzić, jak uczelnia przygotowała starą biologię na przyjęcie historyków.
Łazienki po remoncie
Instytut historii i archiwistyki w byłym budynku biologii będzie się mieścił na zmodernizowanym I piętrze. Ekipy fachowców odświeżyły ściany sal i korytarzy, a 30-letnie łazienki przeszły gruntowny remont. Do każdego pokoju doprowadzona jest linia telefoniczna i internet.
W "nowym" budynku historycy zyskali cztery sale ćwiczeniowe, w dotychczasowym znajdowała się tylko jedna. Do dyspozycji mają także 220-osobowe audytorium Darwina w dobudowanej części wydziału biologii i nauk o Ziemi. W starym instytucie do największej sali wychodziło 80 studentów. - Nasze sale wykładowe na Starówce znajdują się od strony pl. Teatralnego, a więc po otwarciu okien hałas zakłócał zajęcia - zauważa prof. Danuta Musiał - dyrektor instytutu. I dodaje: - Większość pracowników tutaj będzie miała lepsze warunki pracy, ponieważ w tym budynku pokoje są większe.
Nie wszyscy naukowcy jednak podzielają taką opinię.
Na Bielanach instytut na całego powinien zacząć funkcjonować od 17 sierpnia. Do końca lipca mają być do niego przeniesione wszystkie zakłady i sekretariat instytutu. Tak samo dziekanat, który znajdzie się na parterze budynku. W sierpniu do Biblioteki Uniwersyteckiej zostaną przewiezione zbiory biblioteki historyków i archiwistów.
- Mieliśmy dwie czytelnie, lecz - jak wynikało z naszych statystyk - w połowie niewykorzystane. Teraz będzie jedna, ale 20 metrów dalej jest ogromna czytelnia Biblioteki Głównej - tłumaczy "Pomorskiej" prof. Danuta Musiał.
Księgozbiór bibliotekarze udostępnią na starych zasadach.
Plan na stronie
Siedem zakładów instytutu przewieziono już do Gimnazjum Akademickiego. - Przez trzy dni w tygodniu będziemy tam dysponować dwiema salami: ćwiczeniową na 30 osób i średnią, wykładową na 80 osób - wyjaśnia dyrektorka.
Na stronie internetowej instytutu można już znaleźć jego nowy plan, z nazwami zakładów i informacjami, gdzie "urzędują" poszczególni wykładowcy.
Przypomnijmy, że uczelnia od Urzędu Marszałkowskiego za skrzydło opuszczanego instytutu dostanie 10 mln zł (za sprzedaż i dostosowanie biologii na potrzeby historyków). Marszałkowi Piotrowi Całbeckiemu zależało na jego kupnie, ponieważ w tym roku ma pieniądze na jego remont. Część historyków czasowe przenosiny uważa za bezsensowne. Za dwa lata instytut znajdzie się bowiem w nowym Collegium Humanisticum. Obiekt będzie zbudowany na Bielanach w pobliżu Wydziału Prawa i Administracji.