Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Unia Janikowo bezbramkowo zremisowała z Wdą Świecie

(slaw)
Krzysztof Łożyński (z lewej) po raz drugi zagrał przeciw Wdzie, której barwy reprezentował jeszcze rok temu
Krzysztof Łożyński (z lewej) po raz drugi zagrał przeciw Wdzie, której barwy reprezentował jeszcze rok temu Sławomir Wojciechowski/archiwum
Mimo wielu okazji bramkowych z obu stron kibice w Janikowie nie obejrzeli w sobotę żadnej bramki. Zasługa w tym głównie źle nastawionych celowników piłkarzy.

UNIA Janikowo - WDA Świecie 0:0
Unia: Piesik - Hadaś, Łożyński, Dreszler, Borysiak - Lewandowski, Michałowski (83. Wawrzyniak) - Dereżyński, Rybicki (7. Łabuszyński/54. Wieczorek), Kot - Kędziora.
Wda: Zapała - Sulowski, Szczukowski, Żurek, Plewa - Wenerski, Brzeziński - Olszewski (88. Chabowski), Grzywaczewski (70. Mik), Kanik (75. Czerwiński) - Subkowski

Tak jak można było się spodziewać na środku obrony Wdy Pawła Ettingera zastąpił Damian Szczukowski. Z kolei na lewej obronie w jego miejsce przesunięty został Mikołaj Plewa, a na lewej flance zagrał ostatnio rezerwowy Radosław Kanik. Dla niego oraz Grzegorza Brzezińskiego derby miały dodatkowy smaczek, bo obaj reprezentowali w przeszłości barwy janikowskiego klubu. Z kolei trener gospodarzy Artur Polehojko z dwóch ex-świeciaków postawił tylko na Krzysztofa Łożyńskiego. Robert Tomaszewski usiadł na ławce, a między słupkami stanął Marcin Piesik.
W 1. części lepiej prezentowali się miejscowi, ale brakowało im skuteczności pod bramką rywali. Dobrze bronił też Łukasz Zapała. On to uratował kilka razy swój zespół z opresji broniąc strzały Piotra Łabuszyńskiego, Macieja Kota, Arkadiusza Dereżyńskiego. Ponadto dobre okazje dla Unii zmarnowali jeszcze Przemysław Kędziora (9. min.) i Łabuszyński (40.). Świecianie do przerwy odpowiedzieli strzałami z dystansu Łukasza Subkowskiego i Damiana Szczukowskiego, ale nie zrobiły one wrażenia na Marcinie Piesiku.

Przebudzenie gości

W 2. części goście zagrali lepiej i kilka razy było gorąco w polu karnym Unii. W 51. min. Bartosz Dreszler uratował miejscowych wybijając piłkę z linii bramkowej po "główce" Brzezińskiego. W 65. min. znów bliski szczęścia był Grzegorz Brzeziński, ale spudłował z 7 metrów. Za chwilę wynik mógł otworzyć Łukasz Wenerski, lecz przegrał pojedynek sam na sam z Piesikiem. Te niewykorzystane sytuacje mogły się zemścić w 75. min., ale "setki" nie wykorzystał Maciej Kot posyłając piłkę tuż obok słupka. Potem jeszcze próbowali szczęścia Piotr Żurek i Brzeziński, ale bezskutecznie. Derby w Janikowie zakończyły się remisem.

Odnotujmy jeszcze, że na ostatni kwadrans na boisku zameldował się Bartosz Czerwiński, który wraca do zdrowia po kontuzji odniesionej w marcowym sparingu ze Startem Warlubie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska