Optyczną przewagę posiadali gospodarze, ale drużyna z Koronowa kilka razy się odgryzła. Mecz mógł się dobrze zacząć dla podopiecznych Zbigniewa Ste-faniaka. W 26. min. Kardasz lobował bramkarza Piesika, ale piłka wylądowała na poprzeczce. W końcówce 1. połowy idealną okazję zaprzepaścił Klimek, który będąc "sam na sam" ze Skorym strzelił nad bramką.
Po zmianie stron spotkanie jeszcze nabrało emocji. Były ciekawe akcje, sytuacje bramkowe. Niestety, na początku w Victorii zabrakło koncentracji. Po wykopnięciu piłki przez Piesika, rozminął się z nią Błaszkiewicz. W narożniku pola karnego futbolówkę przejął Klimek, podał na czyhającego przed bramką Wiśniewskiego, a ten płaskim strzałem w róg bramki dał swojej drużynie prowadzenie.
- Rzuciliśmy się do bardziej zdecydowanych ataków, lecz zawodnikom zabrakło precyzji - ocenił postawę napastników szkoleniowiec Victorii. - Po dwie klarowne okazje zmarnowali Solecki i Kujawka. Kuba zmylił obronę Unii, znalazł się oko w oko z Piesikiem, lecz ten wybił piłkę nogami po jego strzale. I jak się potem dziwić, ze mamy jeden z najsłabszych ataków - zaledwie 27 bramek - żalił się opiekun Vitorii.
Unia Janikowo - Victoria Koronowo 1:0 (0:0).
Bramka: Wiśniewski (52).
UNIA: UNIA: Piesik - Lisiecki, Nowacki (80. Wawrzyniak), Dworacki, Kanik - Dereżyński, Chmielecki - Mokrzycki (64. Gabrych), Wiśniewski (74. Hulisz), Jagielski (85. Kamiński) - Klimek.
VICTORIA: Skory - Błaszkiewicz (85. Okanga), Grugiel, Szczukowski, Walda - Goralski (75. Springer), Solecki, Talarek (60. Andrzejewski), Piskorski (60. Plewa) - Kardasz, Kujawka.