Unia Janikowo- Świt Nowy Dwór Mazowiecki 0:3
Tomasz Mazurkiewicz nie miał wielkiego pola manewru.
Mógł skorzystać z zaledwie 13 (w tym dwóch bramkarzy) zdrowych i zgłoszonych do rozgrywek zawodników.
W bramce wystąpił Marcin Piesik. 25-latek wrócił do Janikowa i został ciepło przyjęty przez fanów.
W defensywie zadebiutował Marcin Rogalski. Wicemistrz Europy do lat 16 z 1999 roku - z konieczności zagrał na środku obrony. Partnerował mu Marcin Brzykcy.
Obydwaj lepiej czują się jako boczni defensorzy, ale i na środku wypadli nieźle. Po bokach szansę dostali wychowankowie Unii - Tomasz Wawrzyniak i Maciej Sirko. W końcówce spotkania szansę dostał Tomasz Polehojko.
Być może dziś do zespołu dołączy dwaj stoperzy. Wtedy trener Mazurkiewicz miałby większe pole manewru. Jednym z kandydatów jest Marcin Dworacki, wychowanek Unii, który ostatnio grał w juniorach Zawiszy Bydgoszcz.
Rutyniarz do środka
Janikowski szkoleniowiec miał największe problemy z zestawieniem drugiej linii. Rozgrywający Sebastian Hulisz i lewoskrzydłowy Filip Jagielski narzekają na drobne urazy. Dlatego też w środku pola - tuż obok dobrze dysponowanego Adama Lisieckiego - zagrał napastnik Dominik Jelonek.
Na skrzydłach dzielnie spisywali się Marcin Zaleski i Piotr Bachanek. Dużą aktywność wykazał szczególnie ten pierwszy. Skład powinien uzupełnić przede wszystkim doświadczony defensywny pomocnik, który wesprze 19-letniego Hulisza i rok młodszego Lisieckiego.
W ataku dobrze współpracowali Paweł Klimek i Bartosz Wieczorek. Bydgoszczanin szukał gry, dobrze się zastawiał. Chce pomóc Unii, choć ostatniego sezonu - w Cuiavii Inowrocław - nie zaliczy do udanych. Być może przypomni sobie jak zdobywa się bramki.
Wieczorek ma prawie 24 lata. Jest wychowankiem Unii. Ostatnio walczył w barwach Gopła Kruszwica. W ataku próbowani mogą być także Jelonek i Zaleski. Wciąż jednak realne jest zatrudnienie napastnika. Być może dobry strzelec pojawi się w sobotnim sparingu w Solcu Kujawskim z miejscową Unią.
Sytuacja finansowa Unii byłaby dużo lepsza, gdyby klub nie musiał spłacać długów. Dlatego też są ograniczone środki na transfery. Dlatego też szybko trzeba zapomnieć o planach powrotu do drugiej ligi. Trzeba skupić się na wzmocnieniu drużyny i próbie utrzymania się w rozgrywkach.
Kibice z radością przyjęli fakt, iż w podstawowej jedenastce pojawiło się aż siedmiu wychowanków. Starali się wspierać młodych zawodników, którzy przez 45 minut toczyli zacięty pojedynek z szóstym zespołem grupy wschodniej drugiej ligi.