Unia Oświęcim - KH Energa Toruń 3:0 (0:0, 2:0, 1:0)
Bramki: Sebastian Kowalówka (34:44), Ville Heikkinen (36:18), Krystian Dziubiński (56:47).
Unia: Lundin - Diukow, Jakobsons - Kowalówka, Dziubiński, Wanat; Valtola, Uimonen - Ahopelto, Heikkinen, Karjalainen; Bezuska, Ackered - Denyskin, Olsson, Kaleinikovas; Noworyta, Prokopiak - Prusak, Krzemnień, Sołtys.
KH Energa: Studziński - Johansson, Zieliński - Larionovs, Huhtela, Fjodorovs; Gimiński, Kurnicki - Baszyrow, Syty, Kwiatkouski; Jaworski, Schafer - Kogut, K. Kalinowski, M. Kalinowski; Behm, Wenker - Jaakola, Maćkowski, Prokurat.
Z ekipą z Oświęcimia w bieżącym sezonie torunianie rozegrali dwa zacięte spotkania u siebie wygrali 4:3 i przegrali 2:3 oraz na wyjeździe doznali wysokiej porażki 0:8.
W pierwszej tercji toruńscy hokeiści stworzyli sobie kilka okazji do zdobycia bramki. Już w 2. minucie bliski szczęścia był Daniła Larionovs, w 8. minucie sam na sam z bramkarzem Unii był Patryk Kogut. Z dobrej strony pokazał się też w bramce Mateusz Studziński, który nie dał się zaskoczyć strzałami zawodników Unii.
W drugiej odsłonie w ciągu niespełna dwóch minut toruński zespół stracił dwa gole. Najpierw grając w osłabieniu, a po chwili już w pełnych składach.
W trzeciej tercji torunianie próbowali zdobyć kontaktową bramkę, ale poważniej nie potrafili zagrozić rywalom. W 57. minucie do boksu zjechał Studziński. Po chwili stracili trzeciego gola. Krystian Dziubiński został wypuszczony podaniem i popędził sam na pustą bramkę i ustalił wynik meczu.
W następnej kolejce torunianie zagrają na wyjeździe JKH GKS Jastrzębie. Spotkanie zaplanowano na piątek.
