https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Unia Swarzędz zasłużenie wygrała w Świeciu

(slaw)
Paweł Olszewski jako jedyny z piłkarzy Wdy próbował cos zmienić w grze gospodarzy
Paweł Olszewski jako jedyny z piłkarzy Wdy próbował cos zmienić w grze gospodarzy Sławomir Wojciechowski
W meczu sąsiadów w tabeli Wda Świecie uległa Unii Swarzędz 0:2 (0:1). Świecki zespół zagrał jedno z najsłabszych spotkań w tym sezonie.

Wda - Unia 0:2 (0:1)
Bramki: Gołembowski (40.), Sobkowiak (93.)
WDA: Tomaszewski - Wenerski, Sulowski, Żurek, Graczyk - Czerwiński, Szczygielski, Olszewski, Subkowski (75. Grzywaczewski), Ernest (61. Talaśka) - Barlik
UNIA: Budnik - Klepacz, Maćkowiak (81. Cieślak), Lisiecki - Hercog, Rampold, Stawiński, Gołembowski (88. Wawrzyniak), Bączyk (62. Sobkowiak) - Cudny, Lebioda (70. Pietrzak)

Gospodarze zagrali bez pauzujących za kartki Łożyńskiego, Wolskiego i Malczuka. Trener Piotr Tworek musiał zmontować nową linię obrony. Na prawej stronie z konieczności musiał zagrać Łukasz Wenerski. Na szczęście do składu powrócili Szczygielski i Barlik, a uraz Olszewskiego okazał się niegroźny.
Od początku spotkania większą ochotę do gry wyrażali goście, którzy częściej utrzymywali się przy piłce. Byli agresywniejsi i szybsi. Świecianie pierwszą składną akcję przeprowadzili w 12. min., kiedy niecelnie główkował Wojciech Ernest. Pięć minut później przed pierwszą szansą stanął najlepszy snajper Unii Marcin Hercog, ale piłka po jego strzale otarła się o poprzeczkę i wyszła na aut. W 27. i 29. min. przed szansą zdobycia gola stanął Ernest. Ale najpierw źle przyjął piłkę w polu karnym. W drugim przypadku przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Unii. W 31. min. świecianie wykonywali rzut wolny na wysokości pola karnego. Jednak Wenerski trafił w Piotra Żurka. W 40. min. przyjezdni objęli prowadzenie. Marek Gołembowski miał zbyt dużo swobody w polu karnym. Obrócił się z piłką i przymierzył w długi róg nie do obrony. Wda przed przerwą mogła wyrównać. Z dystansu minimalnie spudłował Paweł Olszewski. A “główkę" Piotra Żurka na rzut rożny sparował Budnik.
Po przerwie wydawało się, że gospodarze ruszą do śmiałych ataków. Tymczasem grali oni ospale, bez koncepcji. To goście byli dwukrotnie bliżsi zdobycia gola w 50. i 52. min. Wda zagroziła dopiero w 60. min. kiedy po podaniu Czerwińskiego Wojciech Ernest strzałem głową z 5 metrów przeniósł piłkę nad poprzeczką. Najbliższa wyrównania Wda była w 72. min., kiedy po dośrodkowaniu Olszewskiego Łukasz Subkowski trafił w spojenie słupka z poprzeczką. Do końca meczu piłkarze ze Swarzędza mądrze się bronili, a w doliczonym czasie gry zadali decydujący cios. Sytuację sam na sam wykorzystał Mateusz Sobkowiak i trzy punkty pojechały do Wielkopolski.
W zespole ze Świecia na swoim poziomie zagrał jedynie Paweł Olszewski, który jako jedyny próbował szarpać grą, niestety, nie miał wsparcia u kolegów. Bardzo słabo wypadli dziś Leszek Szczygielski i Mariusz Barlik, którzy mieli wiele strat.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

E
EXqura
zmiany już są, zawodnikom obcięto gaże, bo Panu Koseckiemu brakuje kasy, a dlaczego? to już zadanie dla panów dziennikarzy
X
Xsior
Dobrze zagrał też Sulowski. Co się stało z tą drużyną. Panie Kosecki czas na zmiany.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska