https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Unibax Toruń nie ma lidera? To mit!

(jp)
Rady Jana Ząbika przynoszą efekty: Kamil Pulczyński jest coraz skuteczniejszy w lidze.
Rady Jana Ząbika przynoszą efekty: Kamil Pulczyński jest coraz skuteczniejszy w lidze. fot. Mariusz murawski
Nikt w Speedway Ekstralidze nie wygrywa pojedynczych wyścigów tak często!

Coraz mocniejsi, coraz bardziej efektowni i skuteczni. Dokąd dojadą w tym sezonie toruńscy żużlowcy?
Tajemnica trzech kolejnych zwycięstw jest bardzo prosta - w drużynie gospodarzy wszyscy wywiązują się doskonale ze swojej roli. Nie tylko liderzy i najbardziej doświadczeni zawodnicy w składzie. Nawet trzy punkty Michaela Jepsena Jensena nabierają dodatkowej wartości, gdy okaże się, że aż trzy wyścigi z jego udziałem Unibax wygrał.

Duńczyk nie był już tak szybki na twardszej nawierzchni, ale cały czas zachwyca mądrą i dojrzałą jazdą. - Początkowo mieliśmy problemy pod taśmą i na pierwszym łuku, nie wiem z czego to wynikało.Potem jednak było już coraz lepiej i ostatecznie odjechaliśmy znakomite zawody - podkreślił Jensen.

Zbyt wiele błędów

Liczby Unibaksu

36 - indywidualnych zwycięstw odnieśli torunianie w czterech meczach. Więcej niż liderujący Falubaz Zielona (nie licząc meczu rozegranego awansem w Częstochowie)

9 - miejsce zajmuje najlepszy w Unibaksie Adrian Miedziński w klasyfikacji najskuteczniejszych jeźdźców Speedway Ekstraligi (2,24)

0 - nie ma już żużlowca w Unibaksie, który nie byłby choć raz ostatni w tym sezonie.całej lidze takich zawodników zostało czterech (Crump, N. Pedersen, Bjerre i Protasiewicz)

- Leszczynianie byli szybsi od nas na starcie i na początku ciężko było ich gonić na dystansie. Później zrobiliśmy poprawki w motocyklach, mieliśmy lepsze wyjścia spod taśmy i było widać walkę. Cały zespół pojechał dobrze, także gratulacje dla rywali. Dzięki nim widowisko było tak ciekawe - dodał trener Jan Ząbik.

- Gospodarze doskonale wiedzą, jak u siebie wygrywać wyścigi, w dodatku są w tej chwili zespołem silniejszym - przyznał Jarosław Hampel, najlepszy w zespole Unii Leszno. - Staraliśmy się dotrzymywać im tempa i sprawić niespodziankę, ale nie do końca nam to wychodziło, popełnialiśmy zbyt wiele błędów.

Toruńska drużyna wydaje się coraz mocniejsza. Rune Holta skutecznie podbija serca toruńskich kibiców. Kolejne okrążenia na Motoarenie pokonuje w wielkim stylu, dotąd znanym jedynie w wykonaniu Tomasza Golloba. Norweg z polskim paszportem wkrótce powinien niepodzielnie władać toruńskim stadionem, a jego akcje po zewnętrznej już teraz wywołują ciarki na plecach toruńskich kibiców.

Wprawy w zdobywaniu punktów nabierają wyraźnie bracia Emil i Kamil Pulczyńscy. W niedzielę po raz drugi wystartowali razem w parze, ale po raz pierwszy zwyciężyli podwójnie i to w znakomitym stylu. Potem tych punktów było już mniej, ale jazda w kontakcie z mocnymi rywalami daje spore nadzieje na sukcesy w kolejnych meczach ze słabszymi drużynami. W takiej formie bliźniaków można już powoli liczyć na wygrane pierwsze wyścigi w meczach wyjazdowych.

Tak wygląda zespół na medal?

Unibax zaczyna przypominać drużynę z 2008 roku. Nie ma w składzie zdecydowanych liderów, ale za to całą grupę zawodników,których stać na dwucyfrową zdobycz na każdym torze. Wystarczy spojrzeć na tegoroczne wyniki w ekstralidze. W pierwszym meczu najlepszy był Adrian Miedziński, w drugim Ryan Sullivan, w trzecim Chrios Holder i w niedzielę Rune Holta. Co ważne, żaden z seniorów nie zalicza na razie wyjątkowo kompromitujących wpadek. Zdarzyło się już w meczu w Zielonej Górze, że indywidualne zwycięstwa odniosło aż sześciu toruńskich zawodników.

To dlatego, licząc cztery pierwsze kolejki sezonu, Unibax ma najwięcej indywidualnych triumfów na koncie. W każdym meczu wygrywa średnio dziewięć wyścigów, rywalom zostawiając zaledwie sześć. W klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników mamy tylko jednego zawodnika w dziesiątce, ale aż czterech w czołowej dwudziestce. - Na tym polega nasza siła w tym sezonie. W meczu z Unią raz potrafiłem wygrać, raz dojechać ostatni. Dziesięć punktów przewagi to dobry wynik, na który zapracowaliśmy wszyscy w drużynie. Unia to mocny zespół i myślę, że powinniśmy być z tego zadowoleni - mówi Holder.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska