Patrolujący ulice Unisławia policjanci zatrzymali osobową mazdę. Pasażer nie miał zapiętych pasów.
- Za wykroczenie to policjanci zaproponowali mu mandat karny - mówi Agnieszka Sobieralska, oficer prasowy KPP Chełmno. - Za nieukaranie zaproponował policjantom łapówkę - 50 złotych. Oświadczył, że ma tylko banknot stuzłotowy i zapytał grzecznie czy policjanci wydadzą mu resztę? W odpowiedzi usłyszał, że popełnił przestępstwo i noc spędzi w policyjnym areszcie. Grozi mu kara pozbawienia wolności do ośmiu lat.
Podobna perspektywa czeka rowerzystę, którego policjanci ujęli w Raciniewie. Był pijany - wydmuchał ponad 2,5 promila alkoholu. - Za jazdę po kielichu mógł stracić prawo jazdy, więc zaproponował, by pozwolili mu odjechać - dodaje. - Za taki gest obiecał im 500 złotych łapówki.
Chociaż 10-krotnie przebił ofertą poprzednika, finał był dla niego taki sam - trafił do aresztu.