W sobotę krótko przed godziną 23:00 patrol zatrzymał do kontroli kierowcę dostawczego busa. Zarówno on jak i towarzyszący mu pasażer jechali bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Okazało się, że Wielkopolanin nie ma również dowodu rejestracyjnego. Gdy policjanci chcieli wystawić mu mandat kierowca zaproponował im 50 złotych.
Mimo upomnienia mężczyzna nadal usiłował im wręczyć pieniądze. Policjanci zatrzymali mężczyznę. Obecnie przebywa on w areszcie.
Kilka godzin później (w niedzielę około godziny 03:20) inny patrol mundurowych w okolicach Przemystki, zatrzymał do kontroli drogowej peugeota. Za kierownicą siedział młody mieszkaniec gminy Radziejów.
Kierujący nie miał przy sobie żadnych dokumentów. Z uwagi, że mieszkał niedaleko udał się po nie do domu. Zamiast tego wrócił z 1000 złotych po czym usiłował je wręczyć policjantom. Jak przyznał, wstępnie podał nie swoje dane lecz brata. Okazało się również, że nie ma uprawnień do kierowania.
Policjanci zatrzymali 24-latka w areszcie. Poza odpowiedzialnością karną za próbę przekupstwa, będzie odpowiadał za jazdę bez prawa jazdy i wprowadzenie w błąd co do swojej tożsamości.