Zanim nastolatek zaczął mieć kłopoty ze zdrowiem poszedł z kolegą na pizzę i piwo. - Byłem przekonany, że się zatrułem - mówi. - Mocno bolał mnie brzuch. Miałem wymioty i biegunkę.
- W tym roku zaobserwowaliśmy znaczny wzrost zachorowań na nieżyt żołądkowo-jelitowy wywołany rotawirusami, popularnie, lecz nieprawidłowo, określany jako "grypa jelitowa" - przyznaje Joanna Biowska, rzecznik toruńskiego sanepidu.
Od stycznia do maja, w porównaniu z tym samym okresem roku poprzedniego, liczba zachorowań wzrosła aż czterokrotnie. Rotawirus dopadł 280 osób z naszego miasta (w tym samym czasie rok wcześniej - 72). Chorowały głównie małe dzieci do 4 lat (stanowiły 61 proc. pacjentów).
Dlatego akurat one?
Joanna Biowska: - Małe dzieci mają problem z utrzymaniem higieny. Nie pamiętają o umyciu rąk po wyjściu z toalety i przed jedzeniem. Często biorą także różne przedmioty do ust, ssą palce.
Przed rotawirusami niemowlęta można uchronić, podając im doustną szczepionkę między 6. a 24. tygodniem życia.
- Niestety, dla starszych dzieci takiej szczepionki już nie ma - mówi dr Zinaida Dorocińska z przychodni wojskowej w Toruniu.
Pierwszym objawem, jak zaznacza pani doktor, jest nagła, wysoka temperatura, od 39 stopni. Maluchowi grozi odwodnienie, więc natychmiast należy zgłosić się z nim do lekarza.
Na dodatek, jeśli rotawirus zaatakuje jednego członka rodziny, to zwykle dopada także pozostałych.
Czytaj e-wydanie »