LUBUSZANIN - VICTORIA 1:1 (0:1)
Bramka dla Victorii: Modracki (5)
VICTORIA: Skory - Szczukowski, Poznański, Okanga, Walda - Solecki (70. Andrzejewski), Kardasz, Kowal (89. Grugiel), Modracki - Piskorski (85. Springer), Kujawka.
Piłkarzom przyszło zagrać na fatalnym boisku. Spotkanie znakomicie ułożyło się jednak dla gości. W 5. min pierwszą składną akcję przeprowadzili koronowianie. Piskorski wpadł z piłką w pole karne, dośrodkował, Kujawka przepuścił sprytnie piłkę, a wbiegający z lewej strony Modracki tylko dołożył nogę i Victoria objęła prowadzenie. - Do przerwy powinniśmy prowadzić co najmniej 3:0 - uważa Grzegorz Wódkiewicz, opiekun zespołu. - Najpierw Kardasz stojąc przed bramką trafił piłką w bramkarza. Poźniej golkiper nieprawidłowo powstrzymał w polu karnym Piskorskiego. Do rzutu karnego podszedł Kardasz, ale bramkarz Lubuszanina zrehabilitował się i uderzoną płasko piłkę odbił.
Po zmianie stron inicjatywa nadal należała do zespołu z Koronowa. W 60. min przyjezdni nie ustrzegli się błędu i miejscowi doprowadzili do wyrównania. - Moi piłkarze jednak wcale nie bronili wyniku - dodaje trener. - Atakowaliśmy, wypracowaliśmy sobie kilka znakomitych okazji. Modracki z siódmego metra trafił piłką w słupek. Piłka meczowa należała także do nas. Najpierw (81. min) do siatki trafił Kujawka, później to samo uczynił Poznański. W obu przypadkach sędzia dopatrzył się pozycji spalonej.
- Z remisu bardziej mogą być zadowoleni gospodarze - podkreśla Grzegorz Wódkiewicz. - Ale jestem usatysfakcjonowany z postawy swojego zespołu. Dostrzegam, że z każdym spotkaniem konsoliduje się. Zawodnicy bardziej rozumieją, co chciałbym, aby grali. Jestem dobrej myśli.
Victoria zajmuje obecnie 4. miejsce. I wciąż zachowuje bliski kontakt z czołówką. W perspektywie drużynę czekają niebawem bardzo ciekawe mecze, najbliższy z Unią Janikowo (godz. 13). Do Koronowa w tej rundzie przyjadą jeszcze Unia Solec Kujawski i Chemik. Podopiecznych Wódkiewicza czeka za to wizyta u aktualnego lidera - Calisii.