#Volley Wrocław - Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz 3:2

#VOLLEY - BANK POCZTOWY PAŁAC 3:2
SETY: 24:26, 25:23, 25:21, 23:25, 15:10
#VOLLEY: Mras 1, Murek 21, Fedorek 9, Rasińska 31, Wers, Gancarz 15, Dzikowicz (libero), Pancewicz (libero) oraz Kasprzak 7, Gajewska 3.
PAŁAC: Mazurek 2, Fedusio, Ziółkowska 13, Vanzurova 16, Żurowska 17, Stencel 16, Jagła (libero) oraz Balmas 4, Biedziak.

Bydgoszczanki pojechały do Wrocławia z mocnym postanowieniem rehabilitacji po słabym meczu u siebie z Legionovią. Chciały wygrać, by mieć spokojne kolejne tygodnie przed rozpoczęciem rundy rewanżowej.

Początek pierwszego seta układał się po myśli bydgoszczanek, które prowadziły różnicą jednego, dwóch punktów. Jednak od stanu 7:7 zaczęły notorycznie popełniać proste błędy i po chwili przegrywały 8:13. Trener Piotr Matela poprosił o przerwę i po chwili nastąpiła metamorfoza. Pałacanki zdobyły pięć "oczek" z rzędu. Zaczęła się walka punkt za punkt. Przy remisie 22:22 błąd w ataku popełniła Anna Stencel, a po chwili atak bydgoskiego zespołu skontrowała Natalia Murek. Jednak bydgoskie siatkarki się nie poddały. Udanie zaatakowała Ewelina Żurowska, zablokowana została Karolina Gancarz, udanym atakiem popisała się Monika Fedusio, a w ostatniej akcji Murek posłała piłkę minimalnie na aut.

Losy drugiej partii rozstrzygnęły się przy wyniku 18:18. Wtedy bydgoszczanki nie potrafiły zatrzymać ataków Kingi Kasprzak. Straciły trzy punkty, z rzędu i mimo że doprowadziły do stan 23:24, to ostatnia akcja należała do rywalek.

Bydgoszczanki fatalnie rozpoczęły trzeciego seta, bo przegrywały 1:6. Potem goniły wynik, dochodziły rywalki na jeden, dwa punkty, ale nie udało się doprowadzić do remisu.

Czwarta partia długo układała się po myśli siatkarek z Bydgoszczy, które momentami prowadziły nawet trzema punktami. Jednak w pewnym momencie zaczęły popełniać błędy i oddały prowadzenie rywalkom. Zaczęła się zacięta walka, by pozostać w meczu i doprowadzić do tie breaka. Przegrywały już 20:23. Wtedy przy zagrywkach Żurowskiej i kontrach Fedusio nie tylko odrobiły straty, ale także wygrały seta.

Tie break zaczął się dla Pałacu od dwupunktowej straty. W pewnym momencie zrobiło się 4:7. Jednak bydgoszczanki odrobiły straty i nawet prowadziły. Przy stanie 10:9 Tereza Vanzurova popełniła prosty błąd dotykając siatki przy zbiciu przechodzącej piłki. Od tego momentu gra się kompletnie posypała. Czeszka zaatakowała w antenkę, Żurowska została zablokowana, Stencel nie trafiła w piłkę, ponownie Żurowska i Vanzurova posłały piłkę poza boisko. Porażka stała się faktem.

Teraz w rozgrywkach nastąpi prawie miesiąc przerwy ze względu na turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich.