
Maria i Paweł Worynowie z Ciechocinka też dostali gęś na św. Marcina
(fot. Fot. Jadwiga Aleksandrowicz)
- Pierwsze osoby z naszej listy przyszły już piec minut przed czasem - mówi Stefan Szymczak z Urzędu Marszałkowskiego. Wspólnie z Mariuszem lewandowskim z Zespołu szkól Gastronomiczno-Hotelarskich w Toruniu wydawali gęsi osobom, które wylosowano w Urzędzie Marszałkowskim.. Ptaki pochodza ze znakomitej hodowli w Kołudzie Wielkiej.
Przeczytaj także:Nasza gęś trafi na stół pary prezydenckiej
Romuald Strzelecki z Ciechjocinka wysłał na konkurs wiersz o gęsinie, a dziś rano, tuż przed odbiorem swojej gęsi napisał kolejny wiersz, który nam zaprezentował:
Zjedzie się cała rodzina.
Będzie dziś obiad z gęsiny,
Bo są moje urodziny.
Później będą też przekąski
a najlepsze właśnie z gąski.
Kiedyś gąski tak gęgały,
że Rzymian uratowały.
I w Święto Niepodległości
z gąski pozostaną kości.
Lecz te też się nie zmarnują
bo kości pieskom smakują.
Więc wszyscy będa weseli,
od niedzieli do niedzieli.
Nawet moja Dorotka
będzie czuła i słodka.
Gęś odebra tez pani Daniela Kaźmierska ze Służewa, - Napisałam, że nigdy nie jadłam gęsiny i chciałabym spróbować. Udało się - nie kryła zadowolenia.
Robert Chmielewski z Ossówki w gm. Koneck też odbierał gęś.- Chciałem skorzystać z przepisu na gęś, a wygrałem tuszkę - cieszył się. Z kolei państwo Maria i Paweł Woryna z Ciechocinka przyjechali po gęś razem, ale to pan Paweł opisał w konkursie, jak jadało się gęś na Śląsku, skąd pochodzi jego rodzina.
Gęsi trafiły też do: Grażyny Danielewskiej, Anety Doiligalskiej, Janiny Gralak, Heleny Kaźmierczak, Marcina Ochocińskiego i Marianny Wasiluk.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »