Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Brodnicy działa już nowa noclegownia

Tekst i fot. Katarzyna Pankiewicz
Zaledwie cztery miesiące trwała budowa noclegowni dla osób bezdomnych w Brodnicy. W pierwsze, mroźne noce skorzystało z niej osiemnaście osób.

Od 17 grudnia br. bezdomni, potrzebujący schronienia znaleźli je w nowym budynku przy ul. Gajdy w Brodnicy. Stara noclegownia na Ustroniu jest już po części rozebrana, teren przeznaczony zostanie na inwestycje.

- To na razie stan surowy, jest wiele spraw które trzeba jeszcze naprawić - mówi ks. Grzegorz Bohdan, szef Brodnickiego Centrum Caritas, główny inicjator budowy ośrodka wsparcia dla osób bezdomnych i zagrożonych bezdomnością. Noclegownia, to tylko część inwestycji. Ten najważniejszy na obecną chwilę element. Mroźne dni pozwoliły w niej znaleźć miejsce wielu potrzebującym. - Obecnie z noclegowni korzysta osiemnaście osób - mówi Adam Świtalski, zarządca lokalu.

- Wśród nich aż szesnaście, to osoby, które nocowały wcześniej w noclegowni na Ustroniu, dwie są nowe.
Budynek na Ustroniu ma ogółem ok. 140 metrów kwadratowych (to dwa oddzielne budynki wykupione przez miasto za łączną sumę 500 tys. złotych). Część przeznaczona jest na noclegownie, część na węzeł sanitarny, reszta na mieszkania chronione, które powstaną w przyszłym roku na piętrze budynku. W nowej noclegowni obowiązuje nowy regulamin. Osoby, które są pod wpływem alkoholu nie zagrzeją tam miejsca. - Nie będziemy przyjmować każdego. Jeśli okaże się, że ktoś jest pod wpływem alkoholu i to silnie - taką osobą powinno zająć się pogotowie lub policja wysyłając na izbę wytrzeźwień - mówi wprost ksiądz Grzegorz. Ci, którzy chcą znaleźć nocleg (są bezdomni) mogą na niego liczyć od godz. 19 do 7 rano. - Jeśli temperatura spadnie do -10 bezdomni mogą zostać w 'ogrzewalni". Będzie ona czynna od 7 do 19 - dodaje ksiądz.

- Tu są dużo lepsze warunki niż na Ustroniu - mówi pan Tadeusz, bezdomny. - Jestem tu od niedawna. Jak to się mówi - sytuacja mnie do tego zmusiła. Jest tu ciepło, ale ściany nie miały kiedy wyschnąć i widać, że wychodzi na nich wilgoć. Ale można tu coś zjeść, posiedzieć. Jak będą mógł, pomogą mi, to mam nadzieję, że nie będę korzystał zbyt długo z noclegowni. Jakoś stanę na nogi.
Taką pomoc - ma nieść w kolejnym etapie właśnie ośrodek. Jego zadaniem będzie praca - z pomocą specjalistów, psychologów, z osobami, które chcą wrócić do normalnego życia. Znaleźć pracę, mieszkanie. Przestać żyć tak jak dotychczas.

Zanim do tego dojdzie mogą korzystać z noclegowni, zjeść ciepły posiłek (talony wydaje MOPS). - Każdego roku miasto pomaga w opiece nad osobami potrzebującymi. Przekazywana jest kwota ok. 50 tys. złotych, co pozwala zapewnić wyżywienie 18 osobom - mówi Hanna Osińska, naczelnik wydziału zdrowia i polityki społecznej.
W noclegowni na miejsce mogą liczyć bezdomni mieszkańcy powiatu brodnickiego. Docelowo również powiatów: nowomiejskiego, rypińskiego i golubsko-dobrzyńskiego.
Są gminy, które już przekazały pieniądze na zadania konkursu ofert. Są wśród nich: gminy wiejskie Golub-Dobrzyń i Rypin oraz gmina Wąpielsk. W Bobrowie i Osieku konkursy też ogłoszono. - Jeśli gmina nie będzie partycypowała w kosztach, a do noclegowni trafi jej mieszkaniec, poniesie dużo większe wydatki za utrzymanie takiej osoby - kwituje ksiądz.
Pierwszy etap budowy ośrodka - w tym wyposażenie noclegowni kosztowało ok. 700 tys. złotych. Całość ma się zamknąć sumą ok. 1 miliona 100 tys. złotych. Obecnie nie ma jakiegokolwiek zadłużenia. Caritas wywiązuje się również z terminów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska