Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Chodczu padają pszczoły. Inspektorzy i policjanci szukają sprawcy

Andrzej Galczak
archiwum
Janusz Lambarski, prezes Regionalnego Związku Pszczelarzy Ziemi Kujawsko-Dobrzyńskiej we Włocławku, przypomina sprawę rolnika, któremu za zatrucie pszczół nakazano zwrot dotacji unijnych z ostatnich trzech lat. Kwota sięgnęła 240 tys. zł.

- Pierwsze zgłoszenie o zatruciu pszczół wpłynęło do nas w miniony piątek - mówi Grażyna Angulska, podinspektor ds. rolnictwa i gosp. żywnościowej w UMG Chodecz. - Teraz mamy już czternaście zgłoszeń. W celu wyjaśnienia przyczyn zatrucia pszczół burmistrz powołał komisję, która cały czas pracuje.

- W ulach zostały młode pszczoły i czerwie, są też matki, ale nie składają jajeczek - wyjaśnia Andrzej Błaszczyk, prezes koła pszczelarzy w Chodczu. - O sytuacji powiadomiliśmy inspektorów ochrony roślin, weterynarzy, a także policję. Próby zostały pobrane i wysłane do badań.

Co mogło być przyczyną wytrucia ok. 180 pszczelich rodzin?

STREFA AGRO KUJAWSKO-POMORSKIE - regionalny portal rolniczy

- Gdy zrobiło się ciepło, rolnicy rozpoczęli opryski roślin – podkreśla Janusz Lambarski, prezes Regionalnego Związku Pszczelarzy Ziemi Kujawsko-Dobrzyńskiej we Włocławku. - Jednym z powodów zatrucia pszczół może być niewłaściwy sposób dokonywania oprysków, w porze, gdy owady są aktywne. Innym powodem może być stosowanie niewłaściwych środków chemicznych.

***

Pogoda na dzień (27.05.2016) | KUJAWSKO-POMORSKIE
TVN Meteo Active

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska