- W Delekcie trwa okres świętowania czy też już myśli się o nowym sezonie?
- Wszystko przebiega zgodnie z planem. Świętować będziemy 18 maja, kiedy spotkamy się na tradycyjnym spotkaniu z zawodnikami, sponsorami i wszystkimi naszymi przyjaciółmi. Podziękujemy za to wszystko, co razem osiągnęliśmy. Teraz jest praca.
- Musi być pan zadowolony z historycznego osiągnięcia. Delecta jeszcze nigdy nie była piąta w Plus Lidze i nigdy nie zapewniła sobie gry w europejskich pucharach. Dodatkowo zespół Młodej Ligi okazał się najlepszy w kraju.
- Cieszę się z tego sezonu. To potwierdza, że droga, którą podążamy jest słuszna. To sukces wszystkich ludzi pracujących w klubie. Trochę gdzieś w głowie kołaczą się myśli, że mogło być jeszcze lepiej, bo nie byliśmy gorszym zespołem od Jastrzębskiego Węgla. Trochę nie mieliśmy szczęścia, dopadły nas kłopoty zdrowotne i ostatecznie nie udało się dostać do czwórki i walczyć o medale. Wszystko jednak przed nami.
- Widać, że zespół robi systematyczne postępy i z tego trzeba się cieszyć. Z biegiem czasu pewnie uda się dorównać tym najlepszym?
- Pewnie tak będzie, ale zawsze jest tak, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Mieliśmy dobrą rundę zasadniczą. Nasze oczekiwania wzrosły. Zespół z Jastrzębia był w naszym zasięgu. Z tych powodów jest tam jakaś mała nutka niedosytu, że się nie udało dostać do czwórki.
Przeczytaj także: Tak cieszyła się Delecta po awansie do Europy! [zdjęcia]
- Z plusów warto chyba podkreślić, że zespół podniósł się po dwóch porażkach u siebie z Tytanem AZS.
- Wierzyłem w drużynę od początku do końca. Pojawiały się jakieś bzdurne teorie, ale ja znam chłopaków i wiem jak bardzo im zależało, by wygrać i zająć to piąte miejsce.
- Bieżący sezon odchodzi do lamusa. Co z następnym? Jaki będzie budżet i skład?
- Już o nim myślimy. U nas wszystko jest zaplanowane. Scenariusz działań mamy ustalony od lat i go nie zmieniamy. Wszystko przebiega dwutorowo: równocześnie prowadzimy rozmowy ze sponsorami i zawodnikami.
- Z jakimi efektami?
- Do połowy maja powinna się określić Delecta. Na 14 maja jesteśmy umówieni na konkretne rozmowy. Nie lubię gdybać, więc nie powiem jaki będzie ich efekt. Mamy deklarację miasta o dalszej współpracy. Blisko finalizacji są rozmowy z dwoma kolejnymi sponsorami. Jeśli chodzi o zawodników, to najpierw rozmawiamy ze swoimi zawodnikami. Ważne kontrakty mają Stephane Antiga, Dawid Konarski i Andrzej Wrona. Z Wojtkiem Gradowskim jesteśmy umówieni, że ma zielone światło w poszukiwaniu nowego klubu, bo w przyszłym sezonie więcej szans chcemy dawać Marcinowi Walińskiemu. Bardzo chcemy, by został Wojtek Jurkiewicz, kapitan i dobry duch zespołu. W przyszłym tygodniu będziemy rozmawiać z Marcinem Wiką i Michalem Cervenem. Jesteśmy też w kontakcie z Michalem Masnym, który pojechał na zgrupowanie kadry Słowacji.