O wyprzedaży „olbrzymich ilości” mówi Gizela Eckert - Kurczewska, syndyk masy upadłościowej Domaru, dodając, że trudno precyzyjnie oszacować jak dużo sprzętu trafi w ręce nabywców.
Ceny dopiero ustalą
Rzeczoznawcy wciąż szacują wartość dobra zwiezionego do magazynów w Bydgoszczy z 47 zlikwidowanych sklepów w całej Polsce. Jak dotąd zapisali 400 stron księgi inwentaryzacyjnej i wciąż intensywnie pracują.
Czytaj też: Upadek Domaru, towar leży w magazynach, prezesi się cieszą
- W wyprzedaży w naszym sklepie przy ulicy Szajnochy 4 pojawi się sprzęt pełnosprawny i o obniżonej wartości - wyjaśnia pani syndyk. - Cenę ustalą rzeczoznawcy.
Na pewno więc będzie w czym wybierać. W sklepie pojawią się telewizory, sprzęt gospodarstwa domowego oraz mnóstwo płyt DVD i wychodzących już z użycia kaset magnetofonowych.
- Czy znajdą się jeszcze chętni na takie kasety? - zastanawia się Gizela Eckert - Kurczewska. - Jeśli nie, trzeba je będzie utylizować, a to dodatkowe koszty dla zlikwidowanego przedsiębiorstwa.
Z „wolnej ręki”
Wyprzedaż ruszy na przełomie lutego i marca, a już teraz w ofercie Domaru jest to, co stanowiło wyposażenie sklepów oraz środków transportu: zdemontowane gabloty, regały, szafy itp.
Stosowne ogłoszenie o sprzedaży z „wolnej ręki” ukazało się wczoraj na łamach „Pomorskiej”.
Toteż już teraz telefonują do nas Czytelnicy zainteresowani ty, co do zaoferowania ma ta niegdyś prężna firma na rynku RTV i AGD.
Przypomnijmy, że wnioski o upadłość przedsiębiorstwa złożyły Daewoo Electronics i Whirlpool - jego najwięksi wierzyciele. Pracę straciło ok. 450 pracowników.
Bezpośrednią przyczyną kłopotów Domaru była silna konkurencja na rynku, zwłaszcza w postaci Media Markt, Euro AGD i Saturna.
Trzy transze
Jak wyjaśnia nasza rozmówczyni, z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych w Warszawie byłym pracownikom wypłacono już trzy transze zaległych należności.
Teraz syndyk złożyła wniosek o czwartą transzę. Wypłaty należne po ogłoszeniu upadłości Domaru (4 listopada 2009 r.) pochodzić będą ze środków uzyskanych ze sprzedaży majątku upadłego przedsiębiorstwa.
Czytaj też: Domar. Gdy zakład jest niewypłacalny, partnerzy handlowi mogą dążyć nawet do jego upadłości
