Zgodnie z uchwałą sejmiku województwa instalacje niespełniające wymagań w zakresie sprawności cieplnej i emisji zanieczyszczeń określonych dla klasy 3, 4, 5 mogły być eksploatowane do końca grudnia 2023 r. Z informacji, uzyskanych ze złożonych przez mieszkańców Grudziądza deklaracji, odnośnie źródeł ciepła i poszczególnych klas kotłów, wynika, iż na terenie miasta funkcjonuje
- poniżej klasy 3 tzw. „kopciuchów” około 1.000 kotłów (przyp. red. Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków widnieje około 1.450 kotłów sklasyfikowanych jako pozaklasowe lub o nieokreślonej klasie),
- w zasobach miasta jest również około 9.500 piecy kaflowych na paliwo stałe.
Jak służby mają egzekwować zapisy uchwały zarządu województwa? - Na razie nie m konkretnych wytycznych co do egzekwowania tej decyzji. Będziemy starali się podchodzić zdroworozsądkowo do sprawy. Przecież nie nakażemy komuś likwidację pieca w środku zimy narażając go na to by zamarzł z zimna - wyjaśnia Wiesław Dziadkowiec, komendant Straży Miejskiej w Grudziądzu. - Zdajemy sobie sprawę że są wśród nas też mieszkańcy biedniejsi i z dnia nadzień nie są w stanie wymienić ogrzewania czy to na elektryczne czy gazowe. Póki co będziemy podchodzili do kontroli tam gdzie są spalane w piecach niedozwolone odpady. I wobec takich bezzmiennie będziemy wyciągali konsekwencje.
Przypomnijmy, że mandat karny za spalanie niedozwolonymi odpadami wynosi od 20 do 500 zł.
Jak zauważa komendant Dziadkowiec, w tej kwestii podejście mieszkańców też zmienia się w sposób pozytywny. W 2021 roku takich prób udaremniono aż 23, podczas gdy w 2022 roku - 10, a w 2023 na 450 kontroli palenisk ujawniono też raptem 10 przypadków spalania niedozwolonymi odpadami.
Jeszcze w styczniu ma być okrągły stół zwołany przez marszałka w sprawie realizacji uchwały antysmogowej
Mimo wejście w życie uchwały zakładającej by nie wydłużać czasu na dostosowanie systemów grzewczych do standardów środowiskowych sam marszałek Piotr Całbecki zapewnia, że niewydłużenie terminu obowiązkowej wymiany tak zwanych kopciuchów na piece grzewcze spełniające standardy wynikające z ochrony powietrza nie oznacza, że wszyscy, którzy tego nie uczynią, będą ponosić konsekwencje prawne.
Marszałek też apeluje do służb egzekwujących przepisy o elastyczne podejście, uwzględniające sytuację materialną przede wszystkim niezamożnych właścicieli domów jednorodzinnych. - Wiadomo bowiem, że zmiana systemu grzewczego to nie tylko wymiana pieca, ale także przejście np. na ogrzewanie gazowe czy elektryczne, co może być niewykonalne dla rodzin o niskich dochodach - mówi marszałek Piotr Całbecki.
Jeszcze w styczniu w sprawie realizacji uchwały antysmogowej ma zebrać się zwołany przez marszałka wojewódzki okrągły stół.
