W inowrocławskim Szpitalu Wielospecjalistycznym im. dr. Ludwika Błażka otwarto drugą pracownię tomografii komputerowej [zdjęcia]

Pensja minimalna w 2023. Będzie dwukrotna podwyżka

W otwarciu pracowni uczestniczył wojewoda Mikołaj Bogdanowicz, starosta Wiesława Pawłowska, przedstawiciele Społecznej Rady Szpitala, członkowie Komisji Zdrowia Rady Powiatu Inowrocławskiego i kadra medyczna Zakładu Diagnostyki Obrazowej inowrocławskiej lecznicy.

- Od kilkunastu lat badanie tomograficzne stało się standardowym i podstawowym, jeśli chodzi o diagnostykę radiologiczną. W związku z powyższym jeden tomograf komputerowy, w sytuacji gdy przyjmujemy w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym około 60 tysięcy pacjentów rocznie i w szpitalu następne 30 tysięcy, był bardzo obciążony i zdarzały się przypadki, kiedy pacjenci w terminach umówionych na badanie musieli oczekiwać, albowiem pierwszeństwo mieli pacjenci urazowi albo pacjenci z SOR w nagłych przypadkach - mówił podczas uroczystości dr Eligiusz Patalas, dyrektor szpitala.

Podkreśli on, że nowa pracownia mogła powstać dzięki wsparciu wojewody kujawsko-pomorskiego i jego współpracowników. Szpital otrzymał 3 mln zł, za które zakupiono bardzo dobry tomograf.

Wysoką klasę urządzenia potwierdził dr Oleg Bartoszewicz, kierownik Zakładu Diagnostyki Obrazowej.

- To najnowszy sprzęt, który pozwala badać nie tylko dorosłych, ale i dzieci, gdyż dawkę promieniowania można dostosowywać odpowiednio dla dzieci - podkreślał kierownik ZDO.

Doktor Bartoszewicz zwrócił również uwagę, że dopiero co zakupiony tomograf znacznie skraca czas badania, daje obraz o większej rozdzielczości niż dotychczas używane urządzenie, a co za tym idzie dostarcza więcej szczegółów dotyczących chorej osoby. Ważną sprawą jest też udźwig stołu tomografu do 300 kilogramów. Umożliwia badanie "troszeczkę" cięższych pacjentów.

- W przypadku sprzętu dotychczas wykorzystywanego zdarzało się, że musieli odmawiać wykonania badania pacjentom którzy ważyli powyżej 200 kilogramów - zauważył dr Bartoszewicz.

Z kolei wojewoda Mikołaj Bogdanowicz przypomniał, że zakup tomografu, to efekt pięciu dotychczasowych fal pandemii koronawirusa. Zgodnie z ustaleniami, szpital w Inowrocławiu nie był typową lecznicą covidową, choć i tutaj trafiali zakażeni pacjenci. Jego zadaniem w czasie walki z koronawirusem, było niesienie pomocy pacjentom, którzy potrzebowali medycznego wsparcia w związku z innymi chorobami.

- Sytuacja była bardzo trudna, natomiast współpraca była bardzo dobre. Za to panu dyrektorowi i pracownikom inowrocławskiego szpitala chcę serdecznie podziękować - zaznaczył wojewoda.

Mikołaj Bogdanowicz poinformował też, skąd wzięły się środki na zakup nowoczesnego tomografu. To pieniądze, które na walkę z koronawirusem minister zdrowia rozdzielił na poszczególne województwa. Nasze otrzymało 32 mln zł.

- Dyrektor zdecydował o zakupie nowoczesnego i bardzo potrzebnego sprzętu, który wynosi szpital w Inowrocławiu na zupełnie inny poziom lecznictwa. Ten tomograf będzie służył mieszkańcom nie tylko powiatu inowrocławskiego. Szpital jest dużą placówką, która przyciąga pacjentów spoza powiatu, a nawet spoza województwa - zauważył wojewoda.

Starosta Wiesława Pawłowska wspomniała czasy, gdy pracownię wynajmowała firma, która posiadała własny tomograf i świadczyła usługi dla inowrocławskiej lecznicy. Dodała też, że na początku obecnej kadencji powiat zakupił z własnych środków tomograf dla szpitala. Zaś o najnowszym urządzeniu, za środki przekazane przez wojewodę powiedziała, że to swoisty mercedes.

- Dziś jesteśmy samowystarczalni w tym zakresie badań. Mam nadzieję, że wzrośnie liczba osób, które będą mogły z nich korzystać. Dobrze wiem, jak ważne jest to, żeby w odpowiednim momencie zdiagnozować chorobę - podsumowała Wiesława Pawłowska.