MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Kołudzie Wielkiej wylęgły się pisklęta! Z tej fermy pochodzi większość gęsi hodowanych w Polsce! [foto]

Tekst i Fot. Jan Szczutkowski
Halina Bielińska zachęca gospodynie do hodowli gęsi w warunkach przydomowych
Halina Bielińska zachęca gospodynie do hodowli gęsi w warunkach przydomowych
Sezon wylęgowy w fermie w Kołudzie Wielkiej rozpoczął się pod koniec marca i potrwa do końca lipca.

Wykluje się w tym czasie 260 tysięcy piskląt gęsi Białej Kołudzkiej, przeznaczonych do stad rodzicielskich, produkujących jaja i tuczu owsianego.

Czytaj też:  Obejrzyj** zdjęcia gęsi z Kołudy Wielkiej! **

Najzdrowsze mięso

Kołudzka ferma jest jedyną tego rodzaju placówką na świecie. Prace naukowe i hodowlane nad Gęsią Białą Kołudzką zapoczątkowali w 1962 r. Kazimierz i Krystyna Bielińscy.

Teraz kontynuują je kolejni naukowcy. Długoletnie doświadczenia w zakresie doskonalenia cech genetycznych i hodowlanych rodów gęsi pod nazwą W11, W33 i W31 nie poszły na marne. Uzyskuje się bowiem wspaniałe mięso, odznaczające się specyficznymi walorami smakowymi i zdrowotnymi. Zawiera dużo białka, wielonasycone kwasy tłuszczowe i niektóre witaminy.

Poza tym gęś kołudzka jest odporna na choroby, doskonale funkcjonuje w polskich warunkach. Powinna zatem stać się zdrowym i smacznym uzupełnieniem domowego jadłospisu i mięsem konkurencyjnym dla wieprzowiny. Do karmienia stosuje się wysokiej jakości pasze i zielonkę. - To najzdrowsze mięso spośród drobiu. Można je przyrządzać na wiele sposobów: pieczone, faszerowane, duszone, z jabłkami i śliwkami - podkreśla Jacek Szklarek ze Slow Food. Gęsina jest, niestety, droższa niż np. kurczęta. Wynika to jednak z wyższych kosztów hodowli.

Tutaj jest sylwetka Ryszarda Jagodzińskiego, dyrektora Instytutu Zootechniki, Państwowego Instytutu Badawczego, Zakładu Doświadczalnego w Kołudzie Wielkiej


Przepadają za piersiami

Większość gęsiny w postaci tuszek trafia do naszych zachodnich sąsiadów. O tym, że doceniają oni walory tego mięsa drobiowego niech świadczy fakt, że prawie 20 tys. ton, stanowiących przeszło 90 proc. naszej krajowej produkcji, wysyła się do Niemiec. Zdaniem dr inż. Haliny Bielińskiej, dyrektora ośrodka badawczo-hodowlanego, nasz konsument również powinien częściej jadać gęsinę, i nawiązać do staropolskiej tradycji. Na pewno więcej niż 17 gramów rocznie.

Tyle właśnie przypada na przeciętnego Polaka.

W listopadzie zeszłego roku, z inicjatywy Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego, Slow Food Polska i Zootechnicznego Zakładu Doświadczalnego w Kołudzie Wielkiej, rozpoczęła się akcja promocyjna pn. "Gęsina na św. Marcina".

 

W ponad 20 restauracjach, m.in. w "Starej Aptece" przy ul. Solankowej w Inowrocławiu, sopockim "Bulaju", wrocławskim "Monopolu" i warszawskim lokalu Agnieszki Kręglickiej, a także na festynach w Toruniu, Włocławku i Ostromecku, serwowano dania z młodych gęsi owsianych. Czy za kilka lat odwróci się trend, a Polska, największy producent gęsi w Europie, przestanie być kopciuszkiem w jej konsumpcji? 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska