Ale to nie było jeszcze takie pewne w piątek rano. Bo rozmowy w środę w ratuszu (od godz. 9,30 do 16) zakończyły się tylko informacją, że porozumienie finalizuje się. I stwierdzeniem p.o. dyrektora domu kultury (pracodawcy kapelmistrza), że i tak nie widzi szans na współpracę z kapelmistrzem. Tak było. Prowadził je w imieniu radnych radny Patryk Mikołajewski.
Najlepsze szlaki rowerowe w naszym regionie [zdjęcia]
Ciąg dalszy rozmów przeniesiono na piątek. Trwały od godz. 11 do 14,30. Prowadził je znowu radny Mikołajewski. - Za punkt honoru przyjąłem sobie, że one muszą zakończyć się przywróceniem współpracy Koronowa z kapelmistrzem orkiestry. Bo to ona jest najważniejsza - mówi Mikołajewski.
Nie chce pamiętać okrzyków, które padały pod jego adresem: - Zdrada! Hańba! Za to tylko, że robił wszystko, by nie zaogniać konfliktu. Bo wielu zależało na tym, by on jeszcze trwał... - W piątek rozmawialiśmy już tylko z panem Kordowskim i jego adwokatem, ze skarbnikiem i radcą prawnym ratusza, z przedstawicielami rodziców orkiestrantów i kilku dorosłych muzyków. Umowa z kapelmistrzem dr. Mirosławem Kordowskim zostaje przedłużona do końca roku. Został też omówiony i przyjęty regulamin orkiestry. Każda ze stron wie, co do niej należy, jakie są prawa i obowiązki.
Do zobaczenia - odcinek 3.