Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W łazience bakterie grasują ochoczo

(MKJ)
fot. sxc
Bakterie atakują nas wszędzie. Największym zagrożeniem są publiczne toalety - na stacjach benzynowych, dworcach czy w restauracjach.

Ale także na pozór lśniąca łazienka w domu może być niebezpiecznym siedliskiem bakterii.

Łazienka jest pomieszczeniem, w którym o rozwój bakterii i drobnoustrojów jest szczególnie łatwo. Najgroźniejsze z nich - to E-coli, Salmonella, pałeczka ropy błękitnej oraz Klebsiella.

Nie wystarczy tylko przyjemny zapach
Bakterie, o których mowa wyżej, gromadzą się głównie w okolicach muszli klozetowej, wanny, brodzika oraz umywalki. Dlatego w codziennym sprzątaniu musimy zwracać uwagę nie tylko na przyjemny zapach i lśniące podłogi, ale także na czystość i higienę tych właśnie miejsc.

Jak myć i kiedy?
Brodziki, umywalki i pozostałe elementy wyposażenia należy czyścić przynajmniej kilka razy w tygodniu. Środek dezynfekujący, czy to w postaci żelu, czy płynu, powinniśmy wlewać do muszli klozetowej pod koniec dnia, tak aby mógł działać do samego rana. Z kolei wannę najlepiej umyć od razu po kąpieli. Nawet jeśli nikt z nami nie mieszka.

W przyciskach, mydelniczkach i ręczniku
Chociaż na co dzień nie zdajemy sobie z tego sprawy, to bakterie mogą rozwijać się praktycznie w każdym miejscu. Nie tylko wewnątrz muszli klozetowej, ale także na przyciskach spłukujących, gąbkach, mydelniczkach, a nawet ręcznikach.

- W przypadku korzystania z sedesu, rozwiązaniem znacząco poprawiającym higienę jest zakup antybakteryjnego przycisku spłukującego - mówi Andrzej Majewski, przedstawiciel producenta instalacji sanitarnych i grzewczych. - Zatopione w nim jony srebra skutecznie niszczą bakterie już w fazie wzrostu, hamując ich czynności życiowe i proces rozmnażania. Poza tym, w przeciwieństwie do tradycyjnych środków dezynfekujących, gwarantują trwały efekt przez cały okres użytkowania przycisku.

Klapa - zawsze zamknięta
Ileż to razy toczą się w domu o to boje! Zamykać klapę od sedesu - przypominają rodzice. A dzieciaki - nie zamykają. Ba, żeby tylko dzieciaki! My sami też nie przykładamy się do tego. I okazuje się, że to bardzo zły nawyk!

Zwłaszcza, gdy nie zamykamy tej klapy przed spuszczeniem wody!

Otwarta muszla i spłukująca woda sprawiają, że wraz z drobinami wody w łazience rozprzestrzenia się tzw. "flora kałowa", osiadająca potem wszędzie gdzie się da - nawet na szczoteczkach do zębów. Aż trudno uwierzyć, że tak jest, ale specjaliści to sprawdzili.

Zakamarki - też ważne!
Zakamarki, to także idealne miejsce do rozwoju grzybów i pleśni. Zwłaszcza w wilgotnej łazience. Warto więc dla bezpieczeństwa się w nie zagłębić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska