Oburzenia nie kryją działacze mroteckiego koła Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego. To oni w 2009 r. byli inicjatorami i fundatorami ustawienia obelisku na pl. Wolności. Zniknięcie Krzyża Powstańczego z monumentu nazywają "hańbiącym procederem" i "karygodnym, przestępczym wybrykiem".
- Uroczyste odsłonięcie i poświęcenie obelisku odbyło się 5 stycznia 2009 r., w 90. rocznicę wybuchu powstania wielkopolskiego. Była to niezwykle podniosła uroczystość z udziałem m.in. chóru Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego z Warszawy, wojskowej asysty honorowej i orkiestry Pomorskiego Okręgu Wojskowego w Bydgoszczy. Do Mroczy przyjechało wiele pocztów sztandarowych i rodziny powstańcze - wspomina mjr rez. Jarosław Odrobiński, prezes koła TPPW w Mroczy. To on powiadomił policję o dewastacji.
- Ten karygodny wybryk natychmiast zgłosiłem na policję w Mroczy - przyznaje. - Mam nadzieję, że funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Mroczy znajdą sprawcę tego trudnego do opisania zdarzenia i przede wszystkim odzyskają skradziony krzyż.
To nie pierwszy przypadek dewastacji miejsca pamięci narodowej w naszym regionie. W lutym 2011 r. skradziono Krzyż Virtuti Militari z pomnika na Cmentarzu Bohaterów w Bydgoszczy. W powiecie nakielskim także do takich kradzieży już wcześniej dochodziło.
W styczniu ubr. ograbiony został pomnik w Zamościu, także poświęcony powstańcom wielkopolskim. Zdarto z niego orła z koroną oraz metalowe napisy. Pomnik stoi przy drodze krajowej nr 5. Zniszczenia widoczne były z daleka.
- To głupota. Dla kilku złotych skradziono symbole narodowe, zbezczeszczono miejsce pamięci - nie kryli oburzenia działacze Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego z gminy Szubin.
Pomnik w Zamościu został w tym roku odrestaurowany staraniem Urzędu Miejskiego w Szubinie. - Jego naprawienie kosztowało około 6-8 tysięcy złotych. Nie pamiętam już dziś dokładnie - poinformował nas wczoraj Piotr Kmieć, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej i mieszkaniowej w szubińskim magistracie.
Orzeł i litery wróciły do Zamościa na dawne miejsce, ale - by nie kusić złodziei - nie są już wykonane z metalu. Zrobiono je ze specjalnego tworzywa z domieszką włókna szklanego, które imituje stal. Na złomowisku tego nie kupią.
Może z tego patentu zmuszeni będą teraz także skorzystać działacze TPPW w Mroczy?
Czytaj e-wydanie »