MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Niemczech znaleźli przyjaciół. Dzięki Towarzystwu Miast Partnerskich Inowrocław

Dariusz Nawrocki
Dariusz Nawrocki
Inowrocławska delegacja Bad Oeyenhausen
Inowrocławska delegacja Bad Oeyenhausen Nadesłane
- Dzięki temu partnerstwu zawiązały się już konkretne przyjaźnie - przekonuje Honorata Züger, szefowa Towarzystwa Miast Partnerskich Inowrocław.

Towarzystwo w ubiegłym roku hucznie obchodziło 25-lecie swego istnienia. Od początku mocno współpracuje ze swoim niemieckim odpowiednikiem z Bad Oeyenhausen, jedynym miastem partnerskim Inowrocławia.

Współpraca polega głównie na wymianie członków obu towarzystw. Jednego roku Niemcy goszczą Polaków, a następnego - Polacy Niemców. I tak już od 26 lat. - Gdy my jedziemy do nich, Niemcy zapewniają nam nocleg i wyżywienie. Jak oni przyjeżdżają do nas, rewanżujemy się tym samym - opowiada Honorata Züger, przewodnicząca Towarzystwa Miast Partnerskich Inowrocław. Jedni i drudzy mocno angażują się w to, aby ich goście miło spędzili u nich czas. Są wycieczki, koncerty i niekończące się rozmowy.

Przeczytaj także: Oni chcą reprezentować powiat inowrocławski w przyszłym parlamencie

- My poznajemy niemiecką kulturę, tradycję i obyczaje. Niemcy dowiadują się więcej o nas. Członkowie naszego towarzystwa uczą się języka niemieckiego. Niemcy natomiast coraz lepiej radzą sobie z naszym językiem. Zaczynają już nas rozumieć - tłumaczy Honorata Züger, na co dzień nauczycielka języka niemieckiego.

Szefowa towarzystwa przekonuje, że bariera językowa jest coraz mniej widoczna. Członkowie towarzystwa uczą się niemieckiego bądź biorą kursy doszkalające. Wszystko po to, by za rok móc jeszcze lepiej poznać swoich niemieckich przyjaciół. - Uczestniczymy coraz bardziej w ich życiu, a oni w naszym. Uczymy się tego, jak oni żyją, jak gospodarzą, jak robią zakupy, jak oszczędzają. A oni uczą się od nas gościnności i serdeczności. Członkowie niemieckiego towarzystwa utrzymują jeszcze kontakty z miastami partnerskimi w Anglii i Francji. Przekonują jednak, że najmilej wspominają wizyty w Polsce. Dobrze się tutaj czują - wyznaje.

Towarzystwo to grupa zamknięta. - Nowych członków zapisujemy w roku, w którym my przyjmujemy Niemców. To się najlepiej sprawdza. Trzeba coś od siebie dać, żeby potem móc oczekiwać. Wcześniej bywało różnie. Ludzie się zapisywali, bo chcieli za niewielką kwotę pojechać na wycieczkę do Niemiec. Po powrocie do Polski rezygnowali z członkostwa - zdradza.
W tym roku w wyprawie do Niemiec udział wzięło 36 osób, w tym spora grupa młodzieży ze szkół ponadgimnazjalnych. - Napisaliśmy projekt do urzędu miasta z prośbą o dofinansowanie. Został on pozytywnie rozpatrzony. Dzięki tej pomocy mogliśmy sobie na więcej pozwolić - wyznaje Honorata Züger.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska