Poniedziałkowe spotkanie to małe święto dla kibiców z regionu. Choć derby między Polonią a GTŻ odbywają się w zupełnie innej (bardziej przyjaznej) atmosferze niż potyczki bydgosko-toruńskie, emocji na pewno nie zabraknie. Głównie dlatego, że faworyt rozgrywek podejmie lidera pierwszoligowej tabeli. Polonia zaliczyła jedną "wpadkę" (przegrała w Rybniku) i do GTŻ traci dwa punkty (grudziądzanie pokonali u siebie PSŻ Poznań i Lotos Gdańsk).
Odpoczynku tylko chwila
- Czujemy respekt, tak jak przed każdym spotkaniem ligowym - zapewnia Jerzy Kanclerz. - Ale nie boimy się. I nie pozwolimy wywieźć punktów do Grudziądza. Jeśli wszystko ułoży się po naszej myśli, możemy nawet zająć fotel lidera. Pod warunkiem wygranej z GTŻ i przegranej Startu Gniezno w Daugavpils.
Ostatnie dni przed spotkaniem poloniści spędzą na świątecznym odpoczynku. Ale w tygodniu nie próżnowali i niemal przez cały tydzień trenowali na bydgoskim torze. - Trzeba jak najlepiej dopasować się do nawierzchni, by już na początku zawodów wyrobić sobie przewagę nad rywalami - dodaje dyrektor sportowy Polonii.
Menedżer drużyny Robert Sawina, zmienił nieco skład na poniedziałkowe derby. Tomasz Gapiński pojedzie w parze z Robertem Kościechą, a Grzegorz Walasek z jednym z młodzieżowców. Razem walczyć będą Rosjanie - Emil Sajfutdinow i Denis Gizatullin. Ten drugi ma sporo do udowodnienia. Już raz stracił miejsce w składzie (zastąpił go Mikołaj Curyło) i niepowodzenie w meczu z GTŻ może go sporo kosztować.
Kudriaszow się odgraża
Kogo w grudziądzkiej drużynie poloniści powinni obawiać się najbardziej? Pewnie Krzysztofa Buczkowskiego, który w barwach Polonii startował pięć sezonów. Bydgoski tor dobrze zna również Tomasz Chrzanowski (jeden rok startów w Polonii), a przy Sportowej lubi ścigać się Davey Watt.
Próbkę swoich możliwości dał też Andriej Kudriaszow. Rosyjski junior GTŻ wygrał w Bydgoszczy turniej dla młodzieżowców z Pomorza, zostawiając w tyle gospodarzy. Taki sam przebieg miały zawody juniorów w Grudziądzu. Kudriaszow jest, póki co, najlepszym z młodzieżowców I ligi i - jak zapewnia - chce to potwierdzić w meczu ligowym.
GTŻ nie startował jeszcze w tym roku na wyjeździe i musi liczyć się z porażką. Tym bardziej, że mało prawdopodobny jest start Davida Ruuda (Szwed odniósł kontuzję barku). Zawodnicy i władze grudziądzkiego klubu zapewniają jednak, że o przegranej nie myślą. - Jedziemy do Bydgoszczy walczyć. Może nawet wygramy - zapewnia Zdzisław Cichoracki, wiceprezes GTŻ ds. sportu. - Polonia to bardzo mocna drużyna. Wszyscy jesteśmy tego świadomi. Ale w żużlu zdarzają się niespodzianki. Czasem faworyt ma słabszy dzień, a skazywani na porażkę wznoszą się na wyżyny. Nie liczymy na żaden cud, tylko na walkę naszych zawodników, których stać na dobry wynik. Remis potraktowalibyśmy jak zwycięstwo. Jedno jest pewne: zapowiada się piękny mecz.
Derby w TV
Spotkanie rozpocznie się o godz. 16.30 (bramy stadionu zostaną otwarte dwie godziny wcześniej). Jeszcze dziś można kupować bilety w kasie klubu (11.00 - 16.00). W dniu zawodów kasy przed trybuną główną czynne będą od 12.30.
Derbowe spotkanie transmitować będą TVP Bydgoszcz oraz Radio PiK.
Relacja na żywo na www.Pomorska.pl
Program na poniedziałkowe zawody - w piątkowym, papierowym wydaniu "Pomorskiej".
Czytaj e-wydanie »