https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W radzie bez zmian. Wraca Łęgowski

Przed lokalem wyborczym tłumów nie było. No tak, wybory to nie to samo co np. wizyta ciężarówki Coca Coli...
Przed lokalem wyborczym tłumów nie było. No tak, wybory to nie to samo co np. wizyta ciężarówki Coca Coli... MARIA EICHLER
Najpierw wojewoda wygasił mandat, ale Łęgowski znów go ma

Sensacja? Marcin Łęgowski, którego mandat wygasił wojewoda, dostrzegając kolizję w sprawowaniu funkcji radnego i dzierżawieniu jednocześnie kiosku na mieniu gminy, wraca do rady miejskiej. Właśnie wygrał wybory uzupełniające w okręgu nr 10, mając dwóch kontrkandydatów - Kornelię Żywicką ze stowarzyszenia Projekt Chojnicka Samorządność i Marcina Wałdocha z PiS. Łęgowski dostał 50 głosów, Żywicka - 40, a Wałdoch - 15. Na ponad 1 tys. uprawnionych w tym okręgu głosowało tylko 106 osób!

- Ciśnienie opadło - mówi nam Marcin Łęgowski. - Cieszę się, nadal będę działał na rzecz młodzieży, mając na uwadze jej sportowy rozwój i zdrowie. Jestem bardzo zadowolony i teraz będę pracował ze zdwojoną siłą. Moje osiedle potwierdziło, że powinienem w tej radzie być.

Łęgowski startował z komitetu wyborczego burmistrza Arseniusza Finstera, a ten nie tylko zrobił sobie z nim fotkę do celów wyborczych, ale nawet stanął w ringu. Filmik został wrzucony na Facebooka. Miał robić dobry klimat wokół kandydata.

- Czuję się OK - komentuje Kornelia Żywicka. - Miałam propozycję, by startować z komitetu burmistrza, ale nie żałuję, że wybrałam PChS. Mieliśmy uczciwą kampanię, a przypomnę, że nie jestem z tego okręgu, w którym wybieraliśmy radnego. Mieszkańcy mogli mieć w radzie architekta-urbanistę, który może by pomógł rozwiązać parę problemów z parkingami itp. Widocznie nie chcieli...

Marcin Wałdoch podkreśla, że zrobił, co mógł. Rwie włosy z głowy, gdy patrzy na frekwencję. - To już nie tylko upadek, ale wynik całkowitego rozkładu życia społecznego w Chojnicach - mówi. - Jestem tym przerażony. To jest wstyd dla Chojnic.

Ogólną refleksję o wyborach uzupełniających ma już też Mariusz Brunka, lider PChS. - Zadecydowało 10 głosów - mówi. - Jeśli z tych wyborów ma płynąć jakiś wniosek, to chyba taki, że w mieście są dwa zasadnicze obozy, które się liczą, czyli obóz burmistrza i PChS. Idziemy łeb w łeb (w poprzednich wyborach uzupełniających mandat przypadł Maciejowi Kasprzakowi z PChS - przyp. red.), przegranym jest PiS. Tej partii nie pomogło teraz nawet bardzo znane nazwisko...

Brunka twierdzi, że rozgrywka trwa nadal, że nic nie jest jeszcze przesądzone. A PChS nie chowa broni... Szykuje się na ciąg dalszy...

Na podstawie cech przypisywanych do imion opracowaliśmy poniższy raport. Zobaczcie kobiety, o jakim imieniu są najwierniejszymi partnerkami.

Kobiety o tym imieniu są najwierniejszymi partnerkami. Na li...

Info z Polski - przegląd najważniejszych i najciekawszych informacji z kraju [7.12.2017]

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska