Miejsc parkingowych jest w miastach i miasteczkach ciągle za mało. Coraz większe połacie na osiedlach, pod domami, blokami, pokrywają się betonowymi kostkami. Aby jednak nie mieszkać w betonowej dżungli, sięga się po rozwiązania, gdzie tylko częściowo pojawia się beton.
Samochody stają na przepuszczalnym podłożu, wzmocnionym siatkami, a na wierzchniej warstwie parkingu sieje się trawę. Taki właśnie parking powstaje przy ul. Żwirki i Wigury.
- Jeden już wcześniej zbudowaliśmy przy ul. Różanej i teraz będziemy je testować - dowiadujemy się od Daniela Kapłanka, z wydziału gospodarki komunalnej. - Teoretycznie powinny być równie trwałe jak te z kostki. Mają taką samą podbudowę, jedynie zamiast kostki pojawia się przepuszczalna kratka. Producenci zapewniają, że nie powinna się odkształcać nawet jeśli parkowałyby tam ciężarówki.
Co warto zaznaczyć, także koszt wybudowania zielonego miejsca parkingowego jest podobny do tego z kostki.
Takie miejsca pozwalają na to, że woda pozostanie w danym miejscu zasili korzenie okolicznych drzew, pozwoli przetrwać latem zieleni.
- Dlatego pozostawiono istniejące drzewa, które zostały zabezpieczone metalowymi obejmami - zauważa radny Sebastian Glaziński, który o budowę takiego parkingu wnioskował. - Mogą pojawić się głosy, że stawianie aut pod drzewami narazi je na wybrudzenie przez ptaki, ale przecież nie możemy pozbywać się zieleni z miasta. - Wcześniej też tam były drzewa, pod którymi parkowano. W tej kwestii nic się nie zmienia. Na Kościuszki też miejsca parkingowe są z drzewami i nie brakuje chętnych by tam parkować - dodaje Kapłanek.
A jak Państwu podobają się „zielone” parkingi?
