Do jesiennych wyborów jeszcze sporo czasu. W Gniewkowie polityczna batalia trwa już od kilku miesięcy. Członkowie stowarzyszenia SIN Gniewkowo nie ukrywają, że chcą przejąć władzę.
Aktualnie organizują się, przyjmują w swoje szeregi nowych członków, chcą się spotykać z mieszkańcami. Wystąpili więc do burmistrza z prośbą o udostępnienie świetlic wiejskich.
"Pomieszczenia te służą do prowadzenia działalności kulturalnej, edukacyjno oraz rekreacyjno-sportowej, w związku z tym nie wyrażam zgody na udostępnienie świetlic na inne celem. Pomieszczenia mogą być udostępniane na rzecz SIN Gniewkowo w czasie kampanii wyborczej" - czytamy w odpowiedzi podpisanej przez sekretarz Bogumiłę Pęczkowską.
Szefa SinGniewkowo Adama Straszyńskiego nie satysfakcjonowała ta odpowiedź. Dlatego na jednej z ostatnich sesji dopytywał burmistrza Adama Roszaka o powody wprowadzonego zakazu.
- Świetlice służą mieszkańcom i sołectwom. Stowarzyszenie SIN Gniewkowo swoje polityczne spotkania może organizować w mieszkaniach i tam prowadzić swoje komplety. Nasze stanowisko w tej sprawie jest jasne i precyzyjne. Gdy rozpocznie się kampania wyborcza, obiekty, które są własnością publiczną, będą udostępniane na cele wyborcze - tłumaczył Adam Roszak.
Tymczasem Adam Straszyński przekonuje, że świetlice zostały wybudowane z gminne pieniądze, przy dofinansowaniu z Unii Europejskiej. Dlatego też, jego zdaniem, z obiektów tych może korzystać każde stowarzyszenie, także SIN Gniewkowo. - - Nie widzę podstaw do tego, by nie było zgody na udostępnienie nam świetlic - przekonuje.
Na sesji tłumaczył, że członkowie stowarzyszenia nie zamierzają wykorzystywać świetlic dla celów politycznych. - Mamy po prostu potrzebę spotykania się z mieszkańcami - tłumaczył. Chcą, by mieszkańcy mieli prawo do inicjatywy uchwałodawczej. Na swoich spotkaniach zbierają podpisy w tej sprawie.
W rozmowie z nami Adam Straszyński przyznaje jednak, że od polityki na tego typu spotkaniach nie da się uciec. Przychodzą bowiem do nich ludzie niezadowoleni z polityki realizowanej przez urzędującego burmistrza. Nie da się również ukryć, że SIN Gniewkowo to opozycja przygotowująca się do jesiennych wyborów.
- Burmistrz ma dziś więcej możliwości, by docierać do swoich wyborców. Nam ogranicza się możliwość organizowania spotkań w świetlicach. To dyskryminacja - przekonuje. Zamierza wystąpić w tej sprawie do Urzędu Marszałkowskiego.
Czytaj e-wydanie »