MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Tleniu się dotlenisz

MAREK WECKWERTH
Kres spływu kajakowego na Wdzie zwiastuje wyniosła wieża zamku krzyżackiego w Świeciu. Już choćby dla takiego widoku warto wybrać się na rzekę.
Kres spływu kajakowego na Wdzie zwiastuje wyniosła wieża zamku krzyżackiego w Świeciu. Już choćby dla takiego widoku warto wybrać się na rzekę. MAREK WECKWERTH
Już po wakacjach, ale lato trwa. Warto zatem poświęcić choć jeden weekend, by spłynąć kajakiem Wdą z Tlenia do Świecia. Piękny jest cały szlak Wdy, choć tylko niewielu wodniaków omija Tleń i płynie kolejne 40 km do Świecia. Ci, którzy popłyną, doświadczą rzeczy niezwykłych.

Podziwiać będą odbitą w wodzie zieloną ścianę Borów Tucholskich, tudzież dzieło umysłu i rąk ludzkich - pamiętające czasy międzywojenne zapory wodne - wreszcie, wyznaczającą kres drogi wodnej, wieżę zamku krzyżackiego w starym Świeciu.
Kto stroni od wody lub dzierżyć wiosła nie lubi, temu polecam wycieczkę rowerową lub choćby samochodową wzdłuż wstęgi Wdy.

W Tleniu się dotlenisz

Jeśli chcesz się dotlenić, powinieneś jechać do Tlenia. Ta oczywista prawda wynikająca choćby z nazwy, uzasadniona jest położeniem miejscowości pośród Borów Tucholskich. Powstała w zamierzchłych czasach jako wieś rybacka nad Wdą. Jej letniskowe walory dostrzeżono na przełomie XIX i XX w., a już od 1905 r. organizowano tu pierwsze wczasy.
W odrodzonej już Polsce inżynierowie spięli tamą w odległym o 8 km Żurze brzegi Wdy i tak powstało sztuczne jezioro. Spiętrzona woda sięgnęła powyżej Tlenia, dodając jeszcze urody tej turystycznej miejscowości.
Czerpmy i my z jej niepoślednich walorów. Można tu przecież skorzystać z bazy noclegowej o różnym standardzie, skosztować tutejszej kuchni, zaopatrzyć się wreszcie w niezbędne artykuły spożywcze.
Nie każdy wie, że w Tleniu kończy się szlak Prusiny - rzeki niewielkiej, ale jakże ciekawej, poprzecinanej bobrzymi tamami. Dziś jednak zapraszam na znacznie łatwiejszą rzekę - na Wdę.

Kanałem do Żuru

Bydgoszczanie na szlaku

Zdjęcia wykonałem podczas niedawnego spływu kajakowego Sekcji Turystyki Kajakowej Regionalnego Towarzystwa Wioślarskiego "Bydgostia". Komandorem spływu był Roman Majewicz, a pilotem niżej podpisany reporter "Pomorskiej". Za tydzień zapraszam do zwiedzenia znajdującej się na szlaku Wdy przedwojennej hydroelektrowni Żur. Poznacie jej historię, zobaczycie wciąż pracujące tam urządzenia.

Od mostu drogowego w Tleniu do ujścia rzeki mamy tylko 40,9 km. A ileż po drodze atrakcji! Wkrótce po wypłynięciu z Tlenia przepływamy pod mostem kolejowym na trasie Laskowice - Czersk. Kilometr dalej po prawej stronie omijamy zalesiony cypel wcinający się w Jezioro Żurskie, na którym znajduje się stanica wodna PTTK. Tu zwykle kończą się spływy na Wdzie, ale przed nami otwarte wody, tchnienie wiatru i przygody. A można ją przeżyć na... Maderze - wyspie, której nazwę ktoś przeniósł prosto z Atlantyku. Przepływamy pod naprawionym ze zniszczeń wojennych mostem w Grzybku i już na horyzoncie wypatrujemy zapory w Żurze.

Wpłynięcie na kanał doprowadzający wodę do elektrowni wymaga zgody jej dyspozytora (tel. 332-95-01). Ten historyczny obiekt otwarty został w 1930 r. przez prezydenta RP Ignacego Mościckiego.
Poniżej Żuru brzegi zbliżają się tak bardzo, że korony drzew dotykają się czule ponad nurtem. Ten jest zmienny, sterowany z elektrowni. Jeśli bowiem załoga otworzy "kurki", Wda zamienia się w pędzący, szalony potok. Gdy nikt przy zaworach nie majstruje, mogą tu pływać zupełnie zieloni wioślarze.

Na kursie Gródek

Kilka kilometrów dalej nawet najbardziej rozpędzona fala wyhamowuje, łagodnieje, rozlewając się przed następną tamą - w Gródku. Brzegi tu strome, malowane barwami nadciągającej powoli jesieni.
Nam jednak śpieszno, by wpłynąć do kanału hydroelektrowni (tel. 331-68-64). A potem już tylko 100-metrowa przenoska, najlepiej lewym brzegiem. Elektrownia w Gródku powstała w latach 1914-23. Była wtedy największa w Polsce, a jej prąd zasilał port w Gdyni.
Za Gródkiem rzeka potrafi wyprawiać niesamowite harce albo wręcz odwrotnie - sennie szemrać pośród kamieni. Wszystko zależy od tego, czy z tamy spuszczana jest woda.

Kamień w Leosi

Przed Kozłowem kajakarze przepływają pod mostem kolejowym z połowy XIX wieku na trasie Gdańsk - Bydgoszcz

Rzeka toczy swe wody w głębokiej dolinie, wiodąc kajakarzy zakolami ku Leosi.
Pod kładką dla pieszych i nieco dalej pod wysokim mostem kolejowym przyspiesza niczym lokomotywa, a przecież hamować nam przyjdzie, jeśli chcemy zobaczyć atrakcję niebywałą, zaległą od tysięcy lat 300 m od brzegu.
Mowa o kamieniu św. Wojciecha zwanym też Diabelskim. Głaz narzutowy o obwodzie 24,5 m i wys. 3,5 m jest największy na Pomorzu. W dawnych czasach mógł służyć praktykom pogańskim, stąd też kojarzono go z mocami diabelskimi. Tradycja wiąże go wszakże ze św. Wojciechem, który w drodze do Prus głosił z granitowej opoki kazania do ludu.
Biwak znajdziemy 5 km dalej - w Bedlenkach. Wyjście na prawym brzegu (nie oznakowane) znajduje się ok. 100 m za mostem. Pokonanie wysokiej i stromej skarpy jest trudne. Znacznie łatwiej można wylądować na lewym brzegu, by przejść na biwak mostem i szosą (ok. 250 m). Polem namiotowym zarządza parafia w pobliskim Dolsku.

Droga do Świecia

Gdy nazajutrz ruszymy w dalszą drogę, do ujścia zostanie tylko 16 km.
Ostatni etap wiedzie przepiękną, rozszerzającą się doliną Wdy do zapory w Kozłowie i dalej do Świecia. W samym Świeciu czeka nas jeszcze przenoska wzdłuż młyna przez ruchliwą szosę. Stąd do zamku krzyżackiego pozostaje niecałe 5 km. Przezroczysta woda niesie nas ponad złocistym piaskiem.
Gdy na horyzoncie pojawi się czerwona bryła zamku, będziesz wiedział, że to już kres rzecznej wędrówki i aż żal będzie ci odłożyć wiosło.
Dojazd
Dojazd z Bydgoszczy drogami lokalnymi przez Tucholę lub Świecie (kierunek Tleń/Osie). Samochody można zostawić na polu kempingowym w centrum Tlenia lub w stanicy wodnej "Lucyna" (ok. 2 km od wsi). Do Tlenia można dojechać pociągiem. W Laskowicach należy przesiąść się na autobus szynowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska