Policjanci otrzymali informację, że wieczorem przy ul. Św. Wojciecha do taksówki wsiedli dwaj nastolatkowie. Kazali zawieźć się na jedną z ulic, ale potem kilkakrotnie zmieniali miejsce, w którym chcą wysiąść. Pasażerowie nie chcieli zapłacić za przejazd. Pobili taksówkarza.
Policjanci przesłuchali pokrzywdzonego. Zebrali rysopisy sprawców.
Przeczytaj także: Dziewczyna go zwabiła, a jej koledzy pobili do nieprzytomności
Nazajutrz dyżurny policji odebrał telefon. Zaniepokojony tata 10-latka mówił, że jakiś chłopak wrzucił jego syna do kontenera. Mały chłopiec wylądował w śmietniku razem z rowerem, którym jeździł. Gdy ojciec stanął w obronie syna, nastolatek szarpał się z nim i uciekł.
Rysopis chłopaka odpowiadał jednemu z poszukiwanych nastolatków ze zdarzenia z taksówkarzem.
Parę minut później policjanci zatrzymali 15- i 16-latka. Nieletni zostali przesłuchani. Rodzice odebrali ich z komisariatu.
Teraz sprawą chłopców zajmie się sąd.
Czytaj e-wydanie »